sobota, 23 grudnia 2023

 

Wsłuchajmy się w piękne anielskie życzenia

św. Ojca Pio:

„Niech Twój dobry anioł stróż nieustannie strzeże Cię i będzie Twym przewodnikiem na krętych ścieżkach życia. Niech zachowuje Cię na każdy czas w łasce Pana naszego i swą ręką podtrzymuje Cię, abyś nie uraził(-a) stopy o kamień. Niechaj Cię chroni pod swymi skrzydłami przed knowaniami świata, szatana i ciała.

Czcij tego dobrego anioła! Jakże wielką pociechą jest posiadanie ducha, który od łona matki do grobu nie opuszcza nas ani na moment, nawet w chwilach, gdy mamy czelność popełniać grzech. Tenże duch niebieski prowadzi i chroni nas niczym przyjaciel lub brat. Znajdujemy pociechę w tym, że nasz anioł stróż modli się za nas, nieustannie zanosząc Bogu wszelkie nasze dobre uczynki, czyste myśli i pragnienia.

Zaklinam Cię: Nie zapominaj nigdy o tym niewidocznym towarzyszu, który jest stale obecny, nieustannie wsłuchuje się w nas i jest gotowy pocieszać. Co za wspaniała bliskość! Co za szczęśliwe towarzystwo! Gdybyśmy tylko byli w stanie objąć je rozumem! Trzymaj go zawsze przed oczami duszy. Wspominaj często jego obecność, dziękuj mu, zanoś do niego swe modły i nieprzerwanie podtrzymuj dobrą z nim relację.

Otwórz się na niego i powierz mu swoje cierpienie. Bój się obrazić czystość jego spojrzenia, miej jego świadomość i pamiętaj, że nieustannie ci towarzyszy. Jakże łatwo jest zranić tego wrażliwego ducha! Zwracaj się doń w chwilach wielkiej udręki, a doznasz wsparcia.

Nie mów nigdy, że stajesz samotnie do bitwy z nieprzyjaciółmi swymi. Nie mów też, że nie masz przed kim otworzyć swego serca i komu zaufać. Byłaby to wielka niesprawiedliwość dla tego niebieskiego posłańca.

Ukorz się przed Panem i zaufaj Mu. Staraj się z pomocą łaski Bożej ćwiczyć w cnocie i pozwól łasce działać w Tobie tak, jak Bóg sam tego pragnie. Cnota, a nie zjawiska nieziemskie, jest tym, co uświęca duszę.

Nie kłopocz się, próbując zrozumieć, które z wewnętrznych głosów od Boga pochodzą. Skoro sam Bóg jest ich autorem, jednym z oczywistych znaków będzie to, że choć słowa takie początkowo sieją w Twej duszy bojaźń i zamęt, ostatecznie dają Ci spokój Boga samego. W tych zaś razach, kiedy głos wewnętrzny od złego pochodzi, daje on z początku złudne poczucie bezpieczeństwa, ostatecznie jednak jest źródłem pobudzenia i nieopisanego niepokoju.

Znoś trudności, jakich doświadczasz, z cierpliwością i pokorą. Bądź także gotowa(-y) na doświadczenie rozproszenia i oschłość, lecz w żadnym wypadku nie zaniedbuj modlitwy i medytacji. Pan dopuszcza to do Ciebie dla Twojego duchowego rozwoju.”