środa, 22 grudnia 2021

Należy żyć autentycznie, nie udawać

 

„Obłuda to robienie z życia teatru, w którym recytuje się coś dla publiczności; to zakładanie maski, to zaprzestanie bycia osobą, a stawanie się jakimś aktorem - mówił o. Cantalamessa. - A między osobą, a aktorem jest wielka różnica. Ktoś, kto prowadzi udawane życie, korumpuje człowieczeństwo. Osoba ma oblicze, aktor zakłada maskę. Osoba jest całkowicie przejrzysta, aktor cały jest ubrany, ucharakteryzowany. Osoba to autentyczność, a jej przeciwieństwo to ktoś sztuczny i fikcyjny. Osoba przestrzega zasad, aktor recytuje scenariusz.“

Aby przeciwstawić się obłudnemu życiu, o. Cantalamessa zaproponował czystość intencji. Jeżeli bowiem obłuda wyraża się także poprzez ukazywanie dobra, którego się nie czyni, to aby się temu przeciwstawić, trzeba czasami ukryć dobro, które się czyni. Mówi o tym sam Jezus, kiedy zachęca nas do modlitwy, postu, dawania jałmużny w ukryciu, a Ojciec niebieski i tak widzi i odda z nawiązką. Nie jest to oczywiście jedyna reguła życia, bo Jezus zachęca także swoich uczniów, aby świecili przed ludźmi, by wiedzieli ich dobre czyny i chwalili Boga.

W zwalczaniu obłudy pomaga także prostota życia, która sprawia, że dobro, które się czyni, nie ciąży innym, jest życiem w szczerości i prawdzie bez obawy wyjawiania tego, czym i jak się żyje.” (Źródło: www.vaticannews.va)

 

Wpis: 22 grudnia godz. 13:20