Są tematy, które nie tracą ważności
przez całe nasze życie. Może nie zawsze jesteśmy tego świadomi, ale właśnie tym
bardziej warto do nich wracać. Jedną z najważniejszych spraw, o której powinniśmy
sobie przypominać, jest pokora. Tak, to prawda, tyle razy już o niej pisałam, ale
wracam znowu, bo jest nie tylko trudna, ale i bardzo potrzebna w naszym życiu,
w relacji z bliźnimi, kimkolwiek są. Właśnie – kimkolwiek są! Bo znacznie
łatwiej okazać się pokornym wobec kogoś, kogo szanujemy, kto jest nam bliski,
ale znacznie trudniej wobec osoby niemiłej, napastliwej, która robi nam uwagi,
dokucza itp. Jak trudno wtedy zachować „zimną krew”!
Są sposoby, aby stanąć w pokorze w każdej
sytuacji i pokonać własną pychę. Przeżywamy październik, gorliwiej niż kiedykolwiek
odmawiamy Różaniec. To właśnie ONA – NAJŚWIĘTSZA PANIENKA MARYJA – jest najdoskonalszym
przykładem pokory. Wystarczy zapragnąć, aby otoczyła swą matczyną opieką i po
prostu – pomogła. Tak niewiele, a jednak bardzo wiele! Sami nie pokonamy pychy,
która drzemie w każdym z nas, chociaż nie chcemy lub nie umiemy się do tego
przyznać. Pycha – to największe osiągnięcie szatana! Tę myśl już dawno temu
wyraził św. Jan Paweł.
PAN JEZUS daje nam również (a raczej –
przede wszystkim!) światło, jak pokonać pychę i osiągnąć pokorę! Wystarczy
przywołać w pamięci Jego wizerunek przed Piłatem. ON – NASZ PAN – BÓG – stoi
najpokorniej, nie broni się, milczy… Pozwala się biczować, opluwać, koronować
cierniem, później bierze krzyż i podąża na Kalwarię. Nikt nie zadaje nam takich
mąk, ale przykład postawy jest dla nas bardzo wymowny. Warto ją naśladować w
trudnych chwilach, gdy pokusa pychy jest ogromna i wydaje się nie do pokonania.
Ks. Piotr Glas (do którego posłuchania homilii w Internecie szczerze zachęcam)
wyraził kiedyś taką myśl, że szatan właśnie najbardziej uderza w naszą pychę. Był
tak odważny, by nie powiedzieć – arogancki – że kusił nawet BOŻĄ MATKĘ!
Pokora jest trudna! Pierwszym stopniem
do jej osiągnięcia jest dostrzeżenie własnej
pychy! Nie u innych!
„O, Boże, udziel mi głębszej wiary,
abym w każdym człowieku zawsze widziała obraz Twój święty, który ma wyryty w
duszy.” (Św. Faustyna)
Pan Jezus do s. Faustyny: „Wiedz o tym,
że duszom pysznym nie udzielam swych
łask, a i nawet udzielone odbieram.” (Dzienniczek, 1170)
Wpis: 12 października g. 10:35