piątek, 23 sierpnia 2013

O wdzięczności raz jeszcze...



Niech mym podziękowaniom

nigdy nie będzie końca…

Niech moja wdzięczność wiecznie trwa

i nigdy nie umiera…

Niech ciągle pamiętam, ile Ci zawdzięczam!

 

Zatem dziękuję

za cierpliwą miłość,

co nigdy nie gaśnie,

co swą czułością wzrusza i zniewala,

bo taka piękna i taka wzniosła,

w sens życia na nowo uwierzyć pozwala,

chociaż noc ciemna zda się nie mieć końca,

a życie pogrąża się w czarnym smutku…

Wdzięczna Ci jestem, Jezu mój i Panie,

za wszystkie dary, co tak obficie

uświęcają i ubogacają me

- mimo wszystko –

ciekawe i niezwykłe życie!