sobota, 23 marca 2013

Oda do śniegu?


Oda do śniegu? Nonsens! Przesada…

Na temat śniegu chyba pisać nie wypada?!

Ale bardzo, bardzo by się chciało,

bo tyle śniegu wszędzie nawiało…

Zatem pytam cię, piękny, biały puchu,

czy straciłeś poczucie czasu?

Pełno ciebie na łąkach i na skraju lasu…

Pełno wszędzie, gdzie tylko wzrok sięga…

I rzeknę z ręką na sercu, że przysięgam,

iż mimo żeś tak piękny i tak śnieżnobiały,

mam żal, bo drogi i dróżki zawiałeś!

Czy nie widzisz, że mocno przesadzasz

i że swą obecnością już bardzo przeszkadzasz!

Czy się nie wstydzisz,

że straszysz dzikie gęsi i żurawie,

co zamarzają na niejednym stawie…

Wcale nie bierzesz pod uwagę,

że nie przylecą z ciepłych krajów bociany

i nie przyniosą mamom dzieci kochanych…

Bardzo utrudniasz nam wszystkim życie,

więc przeanalizuj to należycie,

gdzie jest twoje miejsce o wiosennej porze!

Uciekaj daleko, za dziesiąte morze!

Już nawet dzieci, co tak cię kochają,

z wielką tęsknotą wiosny wyglądają…

Nie bądź taki zaborczy!

Ustąp wreszcie miejsca zielonej wiośnie

abyśmy mogli powitać ją radośnie!