Cóż to jest dobro i zło? To etyka wyznacza jego granice, wskazuje zasady
postępowania... Normy ustalone w oparciu o wskazania dekalogu… Normy o wartości
trwałej, uniwersalnej i ponadczasowej… Zasady moralne, którymi kieruje się
(przynajmniej powinien!) homo sapiens.
Wśród nich szczególnie ważne - miłość do drugiego człowieka, szacunek,
uczciwość... Obok nich - patriotyzm, honor, przyjaźń, solidarność… Zasady wyznaczające
miarę wartości człowieka. Zasady ocalające nasze człowieczeństwo!
Zadajmy sobie
pytanie, jak naprawdę wygląda system wartości wśród ludzi we współczesnym świecie…
Czy potrafimy i – przede wszystkim – czy chcemy odróżnić dobro od zła? Czy
chcemy ocalić dobro w najszerszym tego słowa znaczeniu?
Dobro i zło
istniały zawsze obok siebie od zarania dziejów... Kain zabija Abla; zazdrośni o
miłość ojcowską bracia sprzedają swego najmłodszego brata, Józefa; Judasz za
trzydzieści srebrników wydaje Jezusa... Ale znamy też inne… Samarytanin pomaga
pobitemu człowiekowi; Chrystus umiera śmiercią męczeńską na krzyżu, by odkupić
świat – czyni to z miłości do człowieka...
We współczesnym
świecie, w którym przyszło nam żyć, gdy poziom cywilizacji osiągnął – zdawałoby
się – najwyższy pułap, stajemy coraz częściej wobec zdarzeń, które utwierdzają
nas w przekonaniu, że zło zdominowało świat… Wartości zdają się być relatywne, gubimy
się w ilości codziennych informacji o zdarzeniach, u których źródła leży ludzka
złość i nienawiść. I mimo że człowiek wznosi się coraz wyżej w swych
osiągnięciach, zaczyna się bać o swoją egzystencję. Jaka ona będzie, co
przyniesie najbliższy czas? Nadmiar
propozycji, skomplikowany charakter kultury współczesnej przekraczający
pojemność ludzką, nadmiar zjawisk tworzących kulturę, ich chaotyczność i
antynomia, stawiają człowieka w sytuacji ogłuszenia. Tak dobitnie ocenia
współczesne położenie człowieka Janusz Pasierb.
Uważa się
powszechnie, że to wojna staje się przyczyną rozpadu wszelkich wartości, bo wyciska
swe piętno na tysiącach jej ofiar… Że świat się dehumanizuje... Ale - nasuwa
się nieodparcie pytanie, z jakimi zagrożeniami wobec powszechnie rozumianego
dobra muszą liczyć się nasze pokolenia, zwłaszcza najmłodsze... Jak mamy żyć,
by zachować w sobie najwyższe wartości, skoro wzorców jest coraz mniej? W nie
tak bardzo odległych czasach naszym przodkom przyświecało hasło: Bóg, Honor, Ojczyzna.
Jakże słabo brzmią dziś te słowa! Niestety! Może należałoby sobie postawić
pytanie, które kiedyś zadał poeta Kazimierz Przerwa – Tetmajer: Jaka jest przeciw włóczni złego twoja
tarcza, człowiecze…? No, właśnie, czy istnieje jeszcze jakaś tarcza, która
obroni nas przeciw złu, które niesie ludzka nienawiść, złość i głupota?
Tą jedyną tarczą
jest Bóg! Tak uważam i o tym jestem przekonana! Bóg – niezmienny w swych
przykazaniach i miłości do człowieka!