Ojciec Święty Benedykt XVI zauważa: „W
modlitwie (…), która rozpoczyna Drugi List do Koryntian dominuje motyw
pociechy, której nie należy pojmować jako zwykłe pokrzepienie, ale przede wszystkim
jako zachętę i wezwanie do tego, by nie poddać się w obliczu cierpień i
trudności. Jest to zachęta do przeżywania każdej trudności w
zjednoczeniu z Chrystusem.
Doświadczenie Ludu Bożego uczy
jednoznacznie, że najważniejszym źródłem naszego pocieszenia jest Pan Bóg. (…) Czym
jest pociecha? To nie bagatelizowanie trudnej sytuacji pustosłowiem: „Głowa do
góry, nie jest tak źle.” Boża pociecha to
odbudowa, stwarzanie człowieka na nowo.
Dodam od siebie: Promieniujmy
Chrystusem, Jego miłością, Jego świętością, przecież codziennie przyjmujemy Go
do serca! Swoją postawą możemy zjednać wielu ludzi, przyciągnąć ich do Boga!
Świętość to powołanie każdej osoby
ochrzczonej. (…) Świętość jest prosta, to nic innego jak posłuszeństwo Bogu.
„Świętość polega na cnotach dla każdego przystępnych,
potrzeba tylko dobrej woli, woli wiernej, mężnej, roztropnej, cierpliwej,
pokornej, wytrwałej. (Jadwiga Zamoyska)
Świętość powinna być radosna i na to
wskazują nam święci – na przykład Franciszek, Filip Nereusz, bł. Pierre
Frassati. Papież Franciszek na spotkaniu ze studentami wskazywał, że nie można
się przyglądać swojemu życiu z balkonu, ale trzeba podejmować wyzwania.
„Żyjcie, walczcie o godność człowieka, brońcie wartości. (…) Jeżeli nie
pozwolicie się podporządkować dominującym opiniom, ale pozostaniecie wierni
chrześcijańskim zasadom etycznomoralnym, odnajdziecie odwagę do tego, by iść
pod prąd.” (z książki abp.
Stanisława Gądeckiego „Bóg moją ucieczką i mocą”)
Wpis: 16 lipca godz. 13;25