Pokój Boży „wyrywa nas z wszelkich
ludzkich uwikłań i ograniczeń, pozwala rozkoszować się dziecięctwem Bożym. Ten pokój pochodzi bezpośrednio od Boga i
niechrześcijanin go nie doświadczy. (…) O nic się nie martwić, przerzucić
wszystkie nasze troski na Niego. Zamartwianie się i pokój wykluczają się wzajemnie.
(…) Ludziom zmartwionym grozi, że będą myśleć tylko o sobie i swoich problemach;
świadomie lub nieświadomie starają się zwrócić na siebie uwagę, skłonić ku
sobie innych ludzi i wciąż na nowo pogrążają się w pesymizmie i użalaniu się nad
sobą. Św. Paweł chce rozsadzić to zaklęte koło zachętą, żeby zwrócić się ku
innym ludziom i okazywać im życzliwość. Nagle zauważysz, że inni mają podobne
problemy lub nawet gorsze i możesz być dla nich pomocą. I już ta góra problemów
nie wydaje się tak wielka. Jeśli uważasz, że w swojej sytuacji nie dasz rady,
to uświadom sobie: „Pan blisko jest!” On pomoże ci, jeśli tylko rozpoczniesz.
Kto już zrobił dwa kroki tej terapii, będzie mógł podążyć za następną zachętą: „O
nic się już zbytnio nie troskajcie…” Dzięki temu przez osobowość i myślenie
takiej osoby popłynie strumień Bożego pokoju i będzie trwał.” (Z książki Eberharda Mulana „Prowadzenie
przez Ducha Świętego”)
Wpis: 4 lipca godz. 9:00