niedziela, 31 lipca 2022

 

Warto znowu sięgnąć

do „Dzienniczka” św. Faustyny i zaczerpnąć ducha!

„Napisz to dla dusz strapionych: Gdy dusza ujrzy i pozna ciężkość swych grzechów, gdy się odsłoni przed jej oczyma duszy cała przepaść nędzy, w jakiej się pogrążyła, niech nie rozpacza, ale z ufnością niech się rzuci w ramiona mojego miłosierdzia, jak dziecko w objęcia ukochanej matki. Dusze te mają pierwszeństwo do mojego litościwego serca, one mają pierwszeństwo do mojego miłosierdzia.

Szczególnym momentem oddania się w ręce Bożej łaski jest sakrament spowiedzi. Jezus powiedział św. Faustynie, że najważniejsza w pojednaniu jest ufność.

Córko, kiedy przystępujesz do spowiedzi świętej, do tego źródła miłosierdzia mojego, zawsze spływa na twoją duszę moja krew i woda, która wyszła z serca mojego, i uszlachetnia twą duszę. Za każdym razem, jak się zbliżasz do spowiedzi świętej, zanurzaj się cała w moim miłosierdziu z wielką ufnością, abym mógł zlać na duszę twoją hojność swej łaski. Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapłanem, lecz sam działam w duszy. Tu nędza duszy spotyka się z Bogiem miłosierdzia. Powiedz duszom, że z tego źródła miłosierdzia dusze czerpią łaski jedynie naczyniem ufności. Jeżeli ufność ich będzie wielka, hojności mojej nie ma granic.” 

 

sobota, 30 lipca 2022

Do przemyślenia

 

*Wiele niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych. (Wiesław MyśliwskiTraktat o łuskaniu fasoli)

*Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić go bezbronnym. (Wiesław MyśliwskiTraktat o łuskaniu fasoli)

*(...) bo najciężej jest ruszyć. Nie dojść, ale ruszyć. Dać ten pierwszy krok. Bo ten pierwszy krok nie jest krokiem nóg, lecz serca. To serce najpierw rusza, a dopiero nogi za nim zaczynają iść. A na to nie tylko trzeba siły, ale i przeznaczenia, żeby przemóc serce i powiedzieć, to ruszam. (Wiesław MyśliwskiWidnokrąg)

*Że szczęścia należy szukać w sobie a nie naokoło. Że nikt go człowiekowi nie da, jak sam sobie go nie da. Że szczęście jest nieraz bliziutko, może w tej ubogiej izbie, gdzie się całe życie żyje, a ludzie Bóg wie gdzie go szukają. (Wiesław MyśliwskiKamień na kamieniu)

*Cenię ludzi, o których z góry wiem, że nie dadzą się łatwo odgadnąć, jeśli w ogóle. (Wiesław MyśliwskiTraktat o łuskaniu fasoli)

*To prawda, że znaleźć siebie to nieprosta sprawa. Kto wie, czy nie najtrudniejsza ze wszystkich spraw, jakie człowiek ma do załatwienia na tym świecie. (Wiesław MyśliwskiTraktat o łuskaniu fasoli)

Słowa przecież rosną dopiero w człowieku razem z nim. Wytapiają się jak z rudy z jego trosk, udręk, łez. Nikt nie otrzymuje ich w darze tylko dlatego, że się urodził, gdzie, kiedy. Ceną słów jest nasz los. (Wiesław Myśliwski, Widnokrąg)

piątek, 29 lipca 2022

Imieniny św. Marty

 

Ten dzień pamiętam od wczesnego dzieciństwa, to imieniny mojej śp. Mamy. Od zawsze nasz śp. Ojciec przygotowywał nas – trójkę dzieci – na ten dzień. Moim zadaniem było nauczenie się jakiejś ładnej melodii na fortepianie, no i obowiązek odegrania „Sto lat”. Potem przy moim akompaniamencie wszyscy śpiewaliśmy. To był bardzo uroczysty dzień w moim rodzinnym domu.

Dzisiaj została tylko pamięć o tamtych szczęśliwych, beztroskich dniach. Pamięć uwieczniona w tysiącach serdecznych wspomnień. Wracają nie tylko przy okazji imienin czy urodzin, ale bardzo często. Są ciągle żywe i ciągle piękne.

Na cześć mojej Mamy tym imieniem została ochrzczona moja wnuczka Martusia - nota bene - moja chrześniaczka. Obydwie mają w sobie coś niezwykłego. Są radosne, uśmiechnięte i… bardzo kochane!

 

Wpis; 20 lipca godz. 13:40

czwartek, 28 lipca 2022

Siać dobro!

 

Siać dobro! Tylko dwa słowa, a jak wiele znaczące! Jak wielką mają moc i głębię przesłania! A cóż znaczą? Znaczą wszystko, co człowiek może – jeśli tylko chce – przekazać drugiemu człowiekowi. Wszystko – to bardzo pojemne słowo, spróbujmy je zgłębić. Zawsze „punktem odniesienia” jest dla nas Pan Jezus i to wszystko, co sam zasiał chodząc po ziemi. Ciągnęły za Nim tłumy, spragnione Dobrej Nowiny. I serca, zrozumienia, życzliwości, wyrozumiałości i czułości, łagodności… Tego wszystkiego jesteśmy spragnieni i my, ludzie XXI wieku! Ale najpierw pomyślmy, co my możemy ofiarować drugiemu człowiekowi. To wszystko, co wymieniłam powyżej, jest „w zasięgu ręki”. Każdy każdemu może to ofiarować. Czerpmy z najlepszego źródła – z Najświętszego Serca Pana Jezusa, które jest dobroci i miłości pełne,  cierpliwe i wielkiego miłosierdzia, hojne dla wszystkich, którzy Go wzywają!

 

Wpis: 28 lipca godz. 10:40

środa, 27 lipca 2022

 

Dziękuję…

 

Za wszystkie dary, którymi obdarzasz

tak hojnie, szczodrze, z miłością -

    Dziękuję Ci, Panie!

Za świętą przestrzeń, co wokół mnie stwarzasz -

    Dziękuję Ci, Panie!

Za Twoją miłość tak wielką, niezmienną -

    Dziękuję Ci, Panie!

Choć zliczyć bym chciała, nie umiem,

bo dobra tego tak wiele!

Smutek się nieustannie przeplata

z Bożą radością, weselem.

Z pokorą klękam przed Tobą, Panie,

i składam ręce w pacierzach…

i ciągle jeszcze nie mogę uwierzyć,

i wołam wraz z wielkim świętym:

Czym jestem, Panie, że Ty, Bóg wielki,

troszczysz się o mnie i o wszystko pytasz…

Pytasz, doradzasz, pocieszasz, prowadzisz

i zawsze problemom potrafisz zaradzić.

Choć tyle razy już dziękowałam,

dziękuję raz jeszcze, bo to ciągle mało!

I modlę się żarliwie, by moje serce

w podzięce nigdy nie ustawało!

wtorek, 26 lipca 2022

 

Dzisiaj w niebie wielkie święto – swoje imieniny obchodzą dziadkowie Pana Jezusa – św. Anna i jej małżonek – św. Joachim. Trudno nawet sobie wyobrazić tę radość, to wesele, te piękne śpiewy, muzykę anielską na cześć tak zacnych osób!

Anna – to jedno z najpopularniejszych imion - powstało z hebrajskiego wyrazu „hannah”, czyli „łaska”. Imię Anna oznacza więc „pełną łaski, wdzięku”. Znam wiele pań o tym wdzięcznym imieniu – począwszy od mojej ukochanej córki, a skończywszy na licznym gronie serdecznych przyjaciółek. Wszystkie są „pełne wdzięku”. To imię ma też bardzo miłe zdrobnienia – Anula. Anusia, Aneczka, Anka, Hania, Hanusia…

Wszystkim Annom składam najserdeczniejsze życzenia! Niech wasze życie będzie piękne i radosne, a życie oszczędza wam przykrych niespodzianek! Niech czuwa nad Wami Wasza niebieska patronka i całe niebo.  

poniedziałek, 25 lipca 2022

 

Warto wsłuchać się w słowa Pana Jezusa skierowane za pośrednictwem Alicji do każdego z nas:

„Nie oceniaj negatywnie nawet w myśli i nie narzekaj na nikogo w sercu swoim, bo twoja odpowiedzialność za zło, jakie w nim jest, będzie jeszcze większa.

Gdy widzisz zło, współczuj temu, w kim ono jest, otaczaj miłością i składaj ofiarę z siebie, by go uwolnić. To jest twoją powinnością, odkąd współuczestniczysz w Mojej ofierze, i z tego zdasz sprawę w dniu sądu.”

 

Wpis: 25 lipca godz. 9:30

niedziela, 24 lipca 2022

Wokół Modlitwy Pańskiej w dzisiejszej Ewangelii


Gdy mówię Ojcze nasz

pobożnie ręce do modlitwy składam,

wysyłam swe myśli ku Bogu

tak, jak nauczył nas Jezus

i wierzę, że słyszysz mnie -

marną istotę, Ty, Panie i Ojcze!

Gospodarzu wszechświata! 

Z miłością spoglądasz na swoje dzieci

wsłuchujesz się w szept modlitwy

ufnej, gorącej, prawdziwej,

wyciągasz swe Boskie ręce,

błogosławisz i strzeżesz,

prowadzisz i nie opuszczasz,

choć często tak nam się zdaje…

 

Proszę o królowanie w mym sercu

i w sercach moich bliskich,

przyjaciół i nieprzyjaciół…

Bądź wola Twoja także powtarzam,

chociaż niekiedy trudna to wola…

O chleb zwyczajny na moim stole

też proszę codziennie…

Daj wszystkim ludziom,

by głodu nie było na świecie…

 

I wreszcie prośba ostatnia

z mojego serca płynie…

I odpuść nam nasze winy,

jako i my odpuszczamy

Ileż oporów i zmagań…

Jak trudno nieraz przebaczyć,

gdy rany wciąż  niezabliźnione…

Ale przebaczam, bo i Ty mi przebaczasz,

a nikt z nas nie jest bez winy…

 

Niech święci się Twoje imię!

Bądź uwielbiony, wszechmogący Boże!

Stwórco wszechświata, nieogarniony w potędze…

Wielki Obecny we wszystkim

i w tym małym kwiecie,

którym zachwycam się co dzień

i w oczach niewinnych mych wnucząt kochanych…

We wszystkim, czego nawet ogarnąć nie zdołam…

Bądź uwielbiony!

Ze czcią i miłością wołam…

Każdego dnia…

I chociaż Cię nie widzę, wierzę, że jesteś,

że słuchasz mej prośby

że słuchasz nas wszystkich,

bo kochasz, jak Ojciec…

Naucz nas Twojej miłości

wielkiej,

prawdziwej,

 bezinteresownej

miłości do każdego człowieka!

 

Wpis: 24 lipca godz. 13:45   

sobota, 23 lipca 2022

  A może trzeba sobie postawić pytanie: Jaka jest moja wiara?

Na temat wiary pisałam w ciągu minionych lat wielokrotnie; kiedyś nawet rozpisałam coś w rodzaju ankiety; odpisało wiele osób…

Ale od tamtego czasu minęło kilka lat i dzisiaj stawiam to samo pytanie: Jaka jest moja i Twoja wiara?

Wiele się zmieniło… Świat przeszedł epidemię Covid 19, wielu ludzi zmarło, coraz mniej uczestniczyło bezpośrednio w Eucharystii; świat ogarnęła trwoga i pytanie, jak potoczy się nasze życie. W świecie nadal niepokoją różne punkty zapalne, wojny oraz zupełnie nieprzewidziane doświadczenia spowodowane zmianami klimatycznymi.

W tym chaosie różnych spraw warto i nawet trzeba postawić sobie pytanie, jakie jest moje miejsce w tym świecie i jakie są moje relacje z Panem Bogiem.

Jaka jest Twoja i moja wiara?

Czy jest ufna, cierpliwa, stała, wytrwała, pewna, jasna, jednoznaczna… Czy zatem jest łatwa? Wręcz przeciwnie! – jest niezwykle trudna, ale możliwa dla człowieka, który kocha Boga!

Proces dojrzewania do pełni wiary trwa nieustannie i pewnie nigdy się nie skończy, bo życie ciągle zaskakuje nas nowymi doświadczeniami. Po przejściu na drugi brzeg wiara zamieni się w pewność:

że jest Bóg,

że nasza ciernista droga doprowadziła nas do Niego,

że istnieje życie inne, piękniejsze, wolne od ziemskich trosk;

że nasze smutki i cierpienia i tęsknota do lepszego życia nie były fikcją, a prawda o miłości Chrystusa nie była tylko czczym frazesem!

A zatem: sursum corda! Nie traćmy ducha!

piątek, 22 lipca 2022

Jedenaście lat mojego blogu

 

Umknęła mi kolejna rocznica prowadzenia mojego blogu. A to już jedenaście lat, zatem rocznica niebagatelna! Najróżniejsze myśli chodzą mi po głowie przy tej okazji… Myślę, że najważniejsza z nich jest ta, że odczuwam wielką wdzięczność Panu Bogu, że mam taką możliwość, że szare komórki jeszcze działają i zupełnie nie zwietrzały, a ja nie zardzewiałam. A przecież skończyłam 81 lat, 6 miesięcy i 25 dni. To jest coś!

Jest to też okazja, aby podziękować moim wszystkim Przyjaciołom po drugiej stronie, którzy mnie czytają – zarówno tym codziennie śledzącym mój blog, jak i tym „z doskoku”. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że to moje pisanie ma sens i że – być może – pomaga komuś w wędrówce życia, może niekiedy  rozświetla szarości i smutki.

Dla mnie owo pisanie jest bardzo ważne, a to z kilku przyczyn:

Po pierwsze nauczyło mnie sumienności i wytrwałości; odpowiedzialności za słowo, które idzie w świat. Ale także odkryłam coś znacznie cenniejszego, mianowicie, że moje tzw. wpisy mogą pomóc komuś i uczynić choć kilka chwil radośniejszymi. Przecież żyjemy w tym samym świecie, dotykają nas podobne problemy…

No, i co jeszcze jest dla mnie ważne? Nigdy nie poruszam spraw politycznych, co nie znaczy, że są mi obce! Współczuję pokrzywdzonym i smutnym. I co najważniejsze – we wszystkim, co piszę, Pan Bóg jest zawsze na pierwszym miejscu! Wiem bowiem, ile Mu zawdzięczam! Praktycznie – wszystko!

Moje życie nie było i nie jest usłane różami, ale cokolwiek mnie spotyka (w tym również zło), wiem, że zawsze mogę liczyć na pomoc z Góry. Jaką pomoc? Różną! Nie jest to na pewno tzw. głaskanie, ale zawsze światełko w ciemnym tunelu – światełko, które wskazuje właściwy kierunek!

 

Wpis: 22 lipca godz. 13:45 

czwartek, 21 lipca 2022

 

Gdy Pan Jezus jest w sercu,

Wszystko ma kolor nieba!

Szarzyzna zmienia się w błękit…

Słońce jaskrawo złotem świeci

i błękitu nieba kawałek odsłania.

Księżyc słońcu nisko się kłania,

radośnie świergoczą wróble w ogrodzie

i bardziej przyjaźnie uśmiechamy się co dzień.

Szara wstęga ulicy zdaje się srebrzysta,

łzy są jakby mniej słone,

krzyże jakby lżejsze,

choć wcale nie krótsze ani wcale mniejsze…

Ciemność jakby jaśniejsza,

samotność mniej samotna,

cierpliwość bardziej cierpliwa,

pokora cicha, wcale niechełpliwa,

radość tak przedziwnie radosna!

Bo wraz z Jezusem w sercu gości wiosna -

wiosna marzeń i nowych nadziei,

co złość w piękno i dobro przemieni!

To wszystko Chrystus w swej miłości sprawia!

Czy cię ta miłość nie zastanawia?

 

Wpis: 21 lipca godz. 9:00 

 

środa, 20 lipca 2022

Myśli św. Tomasza z Akwinu

 

*Szczęścia nie znajdziesz w niczym innym, ale tylko w Bogu.

*Szczęście człowieka zawiera się w kontemplacji prawdy.

*Miłość, w której kochamy Boga i sąsiada, jest najdoskonalszą z form przyjaźni.

*Musimy podkreślić, że żadnej miłości nie może towarzyszyć grzech śmiertelny.

*Tylko Bóg może zaspokoić wolę człowieka.

 

Wpis: 20 lipca godz. 14:30

wtorek, 19 lipca 2022

W kontekście rozważań wokół myśli zawartych w książce "Bóg moją ucieczką i mocą"


Postawmy sobie pytanie, 

co my, katolicy, możemy zrobić?

*Głosić radość z naszej przynależności do Kościoła. Stara prawda mówi, ze święty – to radosny święty. Myślę, że nie wystarczy tylko widzieć ataki na Kościół, ale głosić jego wielką rolę.

*Koniecznie trzeba zadać sobie bardzo wyraźnie pytanie: Jakie jest moje stanowisko?  Jakie jest moje miejsce w Kościele? Czy wierzę Kościołowi, naszym kapłanom – zastępcom Chrystusa?

*Apostolstwo Kościoła wyraża się w miłości. Trzeba pokazać Dobrą Nowinę poprzez miłość. Nie słowami, ale konkretnym czynem. Mamy miłować wszystkich bez wyjątku, bo i Chrystus nie robił żadnej różnicy. Uczmy się miłości od Pana Jezusa na Eucharystii. Nie czekać, aż ktoś okaże nam miłość, ale wychodzić naprzeciw każdemu człowiekowi jako pierwszy, bo Pan Jezus pierwszy nas umiłował, pierwszy do nas wyciąga rękę.

*Jednoczyć się z drugim człowiekiem – w radości i w smutku, nie osądzać go, słuchać, wsłuchiwać się w drugiego człowieka. Widzieć i miłować Pana Jezusa w drugim człowieku. Wierzyć, że w tym człowieku przychodzi do nas sam Chrystus. Także w tym, który mnie nie lubi, który wyrządził mi krzywdę. Miłować nieprzyjaciół. Po ludzku nie da się tego wyjaśnić.  Źródłem miłości jest Eucharystia. Miłować wszystkich – to przepiękne apostolstwo. Mam być apostołem Pana Jezusa, głosić ewangelię miłości.

*Zdecydowanie nie jest łatwo pozostać otwartym wobec prześladowców. Przykład czerpiemy z modlitwy Jezusa rozpiętego na krzyżu: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią.”

*Co my, chrześcijanie, mamy robić w trudnych sytuacjach, gdy słyszymy ataki na Kościół? Przede wszystkim – nie ustawać w modlitwie za cały Kościół, za Ojca świętego i wszystkich kapłanów. Nie krytykować, nie wytykać błędów, ale otaczać serdeczną miłością tych, którzy w naszym przekonaniu pobłądzili. Nie drwić, nie szykanować, wszyscy bowiem jesteśmy ludźmi grzesznymi, również kapłani. W niektórych kabaretach ksiądz jest stale „na tapecie”, przypisuje mu się wszystko, co złe, kpi się, wyśmiewa… Jest wielkim grzechem takie bezmyślne, złośliwe krytykanctwo, jesteśmy przecież wielką wspólnotą, która powinna się wzajemnie wspierać. Jest takie przysłowie, które mówi, że najgorszy ten ptak, który własne gniazdo kala. A to przecież katolicy najczęściej krytykują Kościół i kapłanów!

Niedawno ukazała się książka „Po co Kościół” autorstwa ks. Grzegorza Strzelczyka; to bardzo ważna publikacja w obecnym czasie! Być może to pytanie wielu ludzi zadawało sobie już wcześniej, ale od kilku lat wybrzmiewa ono szczególnie mocno. Nagłaśnia się skandale w Kościele, upublicznia niegodne wydarzenia z życia kapłanów. Wielu nie zastanawia się, ile w tych informacjach jest prawdy czy tylko pomówienia. Wielu ludzi słabej wiary odchodzi od Kościoła – czy to z lenistwa, czy też zgorszonych złymi incydentami w Kościele.

 

Wpis: 19 lipca godz. 9:00

poniedziałek, 18 lipca 2022

Bóg moja ucieczką i mocą (5)

 

„Nowej ewangelizacji nie urzeczywistni się za sprawą wyrafinowanych metod. Tu nade wszystko idzie o to, aby być autentycznym chrześcijaninem. (…) Najpierw trzeba stać się „zbiornikiem łaski”, ponieważ nikt nie może dać tego, czego sam nie posiada. Następnie stać się „kanałem” przekazującym łaskę. Gdy kanał ten staje się niedrożny, trzeba go oczyścić przez sakrament pokuty i pojednania. Kardynał Joachim Meissner powiedział tak: Chryste, jeżeli chcesz odnowić Kościół, zacznij ode mnie.323 To samo powinien powiedzieć każdy człowiek wierzący! Najpierw każdy powinien przyjrzeć się sobie – swojemu życiu, swojemu postępowaniu, swoim relacjom z innymi ludźmi, bo każdy z nas, czyli my wszyscy razem tworzymy Kościół! Z krytykowania nie wynika nic dobrego, jedynie nakręca ono niechęć do Kościoła. Grzeszność chrześcijan czyniła, czyni i będzie czynić Kościół podatnym na krytykę. Zawsze w Kościele jest coś, co skrytykować można, a nieraz trzeba. W tym celu został powołany synod!

Nieoceniona jest rola małych wspólnot w parafii. Te wspólnoty – w których są obecni kapłani i animatorzy, mogą służyć swoim świadectwem życia.

Pan Jezus do Alicji Lenczewskiej: „Potrzebne Mi są ludzkie serca w różnych punktach ziemi, aby promieniowały miłością. W ten sposób właśnie chcę przenikać wszelkie zakamarki ciemności, skąd mnie usunięto.” (na podstawie książki ks. abp. Stanisława Gądeckiego „Bóg moją ucieczką i mocą”)

 

Wpis: 18 lipca godz. 11:40

niedziela, 17 lipca 2022

Bóg moją ucieczką i mocą (4)

 

Skąd czerpać siłę i odwagę do głoszenia Boga?

Benedykt XVI kładzie wielki nacisk na znaczenie Eucharystii. „Nie można zaniedbać pogłębiania kultu eucharystycznego. Tylko przez adorację można dojrzeć do głębokiego i autentycznego przyjęcia Chrystusa. I właśnie w tym akcie spotkania z Panem dojrzewa także posłannictwo społeczne, zawarte w Eucharystii, które ma na celu przełamanie barier nie tylko między Panem a nami, ale także i przede wszystkim barier odgradzających nas od siebie nawzajem.”

Zadaniem Kościoła jest ewangelizacja. Benedykt XVI uczył, że głosić Ewangelię należy najpierw w duszpasterstwie zwyczajnym, które powinno być ożywione ogniem Ducha Świętego, aby rozpalić serca wierzących. Następnie w misji ad gentes. Trzeba się modlić do Ducha Świętego, aby wzbudził odnowiony dynamizm misyjny, w którym uczestniczyliby wszyscy – kapłani, zakonnicy i świeccy.

Wielu ludzi w Europie nie rozumie, co się z nimi dzieje, co dzieje się z ich życiem. Wprawdzie otrzymali kiedyś Słowo Boże, zostali ochrzczeni, ale nie wiedzą, co to znaczy w codziennym życiu. Dlatego potrzeba świadectwa, które najpierw byłoby wejściem w sytuację drugiego człowieka, zrozumieniem jego sytuacji, a potem tłumaczeniem, co znaczy Słowo Boże dla konkretnego człowieka. (na podstawie książki ks. abp. Stanisława Gądeckiego "Bóg moja ucieczką i mocą") 

 

Wpis: 17 lipca godz. 11:20 

sobota, 16 lipca 2022

Bóg moją ucieczką i mocą (3)

 

Ojciec Święty Benedykt XVI zauważa: „W modlitwie (…), która rozpoczyna Drugi List do Koryntian dominuje motyw pociechy, której nie należy pojmować jako zwykłe pokrzepienie, ale przede wszystkim jako zachętę i wezwanie do tego, by nie poddać się w obliczu cierpień i trudności. Jest to zachęta do przeżywania każdej trudności  w zjednoczeniu z Chrystusem.

Doświadczenie Ludu Bożego uczy jednoznacznie, że najważniejszym źródłem naszego pocieszenia jest Pan Bóg. (…) Czym jest pociecha? To nie bagatelizowanie trudnej sytuacji pustosłowiem: „Głowa do góry, nie jest tak źle.” Boża pociecha to  odbudowa, stwarzanie człowieka na nowo.

Dodam od siebie: Promieniujmy Chrystusem, Jego miłością, Jego świętością, przecież codziennie przyjmujemy Go do serca! Swoją postawą możemy zjednać wielu ludzi, przyciągnąć ich do Boga!

Świętość to powołanie każdej osoby ochrzczonej. (…) Świętość jest prosta, to nic innego jak posłuszeństwo Bogu. „Świętość polega na cnotach dla każdego  przystępnych, potrzeba tylko dobrej woli, woli wiernej, mężnej, roztropnej, cierpliwej, pokornej, wytrwałej. (Jadwiga Zamoyska)

Świętość powinna być radosna i na to wskazują nam święci – na przykład Franciszek, Filip Nereusz, bł. Pierre Frassati. Papież Franciszek na spotkaniu ze studentami wskazywał, że nie można się przyglądać swojemu życiu z balkonu, ale trzeba podejmować wyzwania. „Żyjcie, walczcie o godność człowieka, brońcie wartości. (…) Jeżeli nie pozwolicie się podporządkować dominującym opiniom, ale pozostaniecie wierni chrześcijańskim zasadom etycznomoralnym, odnajdziecie odwagę do tego, by iść pod prąd.” (z książki abp. Stanisława Gądeckiego „Bóg moją ucieczką i mocą”)

 

Wpis: 16 lipca godz. 13;25

piątek, 15 lipca 2022

BÓG MOJĄ UCIECZKĄ I MOCĄ (2)

 

Jakże często pogrążamy się dzisiaj w zgorzknieniu i narzekaniu, mówimy, że za dużo w naszej ojczyźnie (i nie tylko w niej!) korupcji, narkomanów, alkoholików, niewychowanej młodzieży, rozbitych małżeństw, duchownych niewypełniających wiernie swojej posługi.   Potrzebujemy dzisiaj odważnych głosicieli Słowa Bożego. Żniwo – podobnie, jak za czasów Jezusa – jest dzisiaj ogromne.

Jedno jest także pewne: robotnicy w sutannach do tej pracy już nie wystarczą! Dlatego warto ufnie prosić, by każdy z nas podjął się tego zadania, które przyjęliśmy razem z sakramentem chrztu świętego. Czy zdajemy sobie sprawę z tego, że modlitwa Pana o dobrych „żniwiarzy” dotyczy w pierwszym rzędzie mnie samego?

Potrzebujemy – o wiele bardziej niż apostołowie i uczniowie – aby Duch Święty nas w tym zadaniu umocnił i poprowadził; abyśmy razem z Maryją podjęli się pracy nad odrodzeniem człowieka, ale najpierw nad odrodzeniem nas samych.

Uczeń Chrystusa musi być gotowy na wielkoduszne decyzje. Nie oznaczają one jednak ani wojny, ani nienawiści, gdyż te są sprzeczne z Jezusowym przykazaniem miłości. Chrystus, głosząc to przykazanie, daje równocześnie najgłębsze podstawy do pokoju w świecie między ludźmi. (Na podstawie książki abp. Stanisława Gądeckiego „Bóg moją ucieczką i mocą”)

 

Wpis: 15 lipca godz. 9:10 

czwartek, 14 lipca 2022

BÓG MOJĄ UCIECZKĄ I MOCĄ

 

Pragnę przedstawić kilka myśli i wskazań ks. abp. Stanisława Gądeckiego w jego książce pt. „Bóg moją ucieczką i mocą”, które to myśli wskazują kierunek człowiekowi wierzącemu i pozwalają nam spojrzeć na to w inny nieco sposób.  Na początek warto sobie przypomnieć słowa pewnej pieśni misyjnej:

„Posyłam was do serc z zawiści twardych,

Do oczu ślepych, zaciśniętych rąk,

Gdzie trzeba serc gorących i ofiarnych,

Posyłam was na całej ziemi krąg.

Te słowa nie dotyczą tylko misjonarzy, ale każdego z nas, nie tylko bowiem osoby życia konsekrowanego, ale wszyscy uczniowie Jezusa (czyli także my wszyscy) są powołani do głoszenia Chrystusa i jego nauki, do niesienia misji Kościoła w Jego imię. Każdy z ochrzczonych zostaje powołany – wzorem apostołów i uczniów – do gorliwego głoszenia Dobrej Nowiny. Każdy ma sposobność robić to w najprostszy z możliwych sposobów, czyli świadectwem swojego życia. Trzeba się liczyć z tym, że  napotkamy na trudności – brak zrozumienia oraz odrzucenie. Jezus wskazuje na dalszy, ostateczny cel naszych działań: „Cieszcie się, że wasze imiona zapisane są w niebie.” Nie potrzebujemy nic poza wolną wolą. Ojciec Żelazek mawiał: Każdy może być dobrym, trzeba tylko chcieć.

Miłość Chrystusa, wymagając od nas zachowywania przykazań, udziela nam jednocześnie pomocy Ducha Świętego. Kiedy On działa, możemy być pewni, że nasza wspólnota jako całość nie zbłądzi w pełnieniu woli Bożej. Oczywiście zdarzają się w Kościele zgorszenia, grzechy, herezje czy schizmy, pojawiają się ludzie nadużywający władzy i wykorzystujący religię – a nawet samego Boga – dla własnych celów. Jednak to nie oni, ale właśnie Duch Święty ostatecznie kieruje Kościołem. A pod Jego kierownictwem na pewno znajdą się ludzie otwarci na Jego głos, chętni rozwiązać także współczesne trudności. Nie musimy wcale mówić o świętości, wystarczy opowiadać o umiłowaniu i wierności prawdzie; nie trzeba mówić o wolności, wystarczy ukochać prawdę, a ona nas wyzwoli. Człowiek poznający prawdę o sobie, o świecie, o Bogu, odnajduje swoje miejsce w otaczającej go rzeczywistości. Świętość zaś i wolność polegają na zajęciu miejsca, które Bóg nam wyznaczył. Cdn.


Wpis: 14 lipca godz. 9:30 

środa, 13 lipca 2022

Modlitwa zanurzenia we Krwi Chrystusa

 

Jezu, zanurzam w Twojej Przenajdroższej Krwi cały ten rozpoczynający się dzień, który jest darem Twojej nieskończonej miłości.

Zanurzam w Twojej Krwi siebie samego, wszystkie osoby, które dziś spotkam, o których pomyślę czy w jakikolwiek sposób czegokolwiek o nich się dowiem. Zanurzam moich bliskich i osoby powierzające się mojej modlitwie.

Zanurzam w Twojej Krwi, Panie, wszystkie sytuacje, które dziś zaistnieją, wszystkie sprawy, które będę załatwiać, rozmowy, które będę prowadzić, prace, które będę wykonywać i mój odpoczynek. Zapraszam Cię, Jezu, do tych sytuacji, spraw, rozmów, prac i odpoczynku.

Proszę, aby Twoja Krew przenikała te osoby i sprawy, przynosząc według Twojej woli uwolnienie, oczyszczenie, uzdrowienie i uświęcenie. Niech dziś zajaśnieje chwała Twojej Krwi i objawi się jej moc.

Przyjmuję wszystko, co mi dziś ześlesz, ku chwale Twojej Krwi, ku pożytkowi Kościoła św. i jako zadośćuczynienie za moje grzechy, składając to wszystko Bogu Ojcu przez wstawiennictwo Maryi.

Oddaję siebie samego do pełnej dyspozycji Maryi, zawierzając Jej moją przeszłość, przyszłość i teraźniejszość, bez warunków i bez zastrzeżeń. Amen

 

Wpis: 13 lipca godz. 10:45 

wtorek, 12 lipca 2022

 

    Oprócz rozważania fragmentów Pisma Świętego, możesz w szczególny sposób uczcić Krew Chrystusa, odmawiając Litanię do Najdroższej Krwi Chrystusa Pana zatwierdzoną przez papieża Jana XXIII w 1960 roku.

Litania do Najdroższej Krwi Chrystusa Pana

Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.

Krwi Chrystusa, Jednorodzonego Syna Ojca Przedwiecznego, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, wcielonego Słowa Bożego, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, nowego i wiecznego Przymierza, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, przy konaniu w Ogrójcu spływająca na ziemię, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, tryskająca przy biczowaniu, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, brocząca spod cierniowej korony, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, przelana na krzyżu, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, zapłato naszego zbawienia, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, bez której nie ma przebaczenia, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, która poisz i oczyszczasz dusze w Eucharystii, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, zdroju miłosierdzia, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, zwyciężająca złe duchy, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, męstwo Męczenników, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, mocy Wyznawców, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, rodząca Dziewice, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, ostojo zagrożonych, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, ochłodo pracujących, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, pociecho płaczących, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, nadziejo pokutujących, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, otucho umierających, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, pokoju i słodyczy serc naszych, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, zadatku życia wiecznego, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, wybawienie dusz z otchłani czyśćcowej, wybaw nas.
Krwi Chrystusa, wszelkiej chwały i czci najgodniejsza, wybaw nas.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

K. Odkupiłeś nas, Panie, Krwią swoją.
W. I uczyniłeś nas królestwem Boga naszego.

Módlmy się.

Wszechmogący, wieczny Boże, Ty Jednorodzonego Syna swego ustanowiłeś Odkupicielem świata i Krwią Jego dałeś się przebłagać, † daj nam, prosimy, godnie czcić zapłatę naszego zbawienia i dzięki niej doznawać obrony od zła doczesnego na ziemi, * abyśmy wiekuistym szczęściem radowali się w niebie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen


Wpis: 12 lipca godz. 16:04


poniedziałek, 11 lipca 2022

Lipiec miesiącem poświęconym czci Najdroższej Krwi Chrystusa

 



Inicjatorem i apostołem czci Najdroższej Krwi Jezusa był święty Kasper del Bufalo, na początku minionego wieku, rozkrzewił żywą pobożność do Najdroższej Krwi, wierząc, że jest ona nieustającym źródłem łask. Całym sercem zachęcał, by często spoglądać na zbroczonego Krwią Chrystusa umierającego na krzyżu, by  adorować Go i kochać, by jednoczyć się z Nim w cierpieniu i prosić o  przebaczenie naszych grzechów.

 

Wpis: 11 lipca godz.13.31 


niedziela, 10 lipca 2022

 

Obietnice Pana Jezusa 

dla czcicieli Najświętszej Jego Krwi

 

1.Ci, którzy swoją pracą codzienną, ofiary i modlitwy wraz z Moją Najdroższą KRWIĄ i Moimi Ranami, ofiarują Ojcu Niebieskiemu w duchu pokuty i pojednania, mogą być pewni tego, że ich modlitwy i ofiary są zapisane w Moim Sercu, a od Ojca Niebieskiego oczekuje ich niespodziewanie wielka łaska, gdyż znajduje On w ich życiu i modlitwach wielkie upodobanie, toteż wysłucha ich modlitwy.

2. Ci, którzy dla nawrócenia grzeszników, ofiarują w łączności z Moją KRWIĄ i Ranami, swoje cierpienia, ofiary i modlitwy, będą odczuwać w wieczności podwójną szczęśliwość, skąd mogą wiele uprosić dla nawrócenia grzeszników.

 3. Ci, którzy przed każdą Komunią Św. ze skruchą za własne grzechy, oraz świadome i nieświadome przewinienia, ofiarują Moją Najdroższą KREW i Moje Rany Bogu Ojcu, mogą być pewni, że nigdy nie przyjmą Komunii Św. niegodnie i przez to dostąpią chwalebnego Zmartwychwstania.

 4. Ci, którzy po spowiedzi albo przedtem, ofiarują Moją Najdroższą KREW i Moje Rany jako Pokutę za wszystkie grzechy ich życia i jako dobrowolną pokutę odmówią Koronkę do Ran, dusze tych są tak czyste i piękne jak po chrzcie i dlatego mogą oni po każdej takiej spowiedzi uprosić łaskę nawrócenia dla jednego wielkiego grzesznika.

 5. Ci, którzy ofiarują codziennie Najdroższą KREW za tych, którzy tego dnia skonają, gdy w imieniu umierających wyrażą żal, jak też ofiarują Najdroższą KREW za grzechy tych, mogą być pewni, że otworzą Niebo dla wielu konających, a sobie mogą wyprosić dobrą śmierć.

 6. Ci, którzy z głębokim nabożeństwem i szacunkiem czczą Moją Najdroższą KREW i Moje Rany i to właściwie wykorzystują, kiedy ofiarowują to częściej w czasie dnia za siebie i za wszystkie grzechy, osiągną już na tym świecie słodki, błogi przedsmak Nieba i w sercach swoich odczują głęboki pokój.

 7. Ci, którzy ofiarują – wyłącznie Mojej Osobie jako Bogu – za całą ludzkość, Moją Najdroższą KREW i Moje Rany, a szczególnie te od cierniem ukoronowania jako, pokutę i przebłaganie za grzechy świata, mogą odnowić pojednanie z Bogiem, złagodzić wiele ciężkich kar, uprosić wiele łask, a dla siebie samych zdobędą nieskończoną zasługę na Niebo.

 8. Ci, którzy w ciężkiej chorobie ofiarują za siebie w połączeniu z ich cierpieniami. Moją Najdroższą KREW i Moje Rany, prosząc Mnie przez Moją Najdroższą KREW o pomoc i zdrowie, będą zaraz wysłuchani, ich boleści złagodnieją i natychmiast przyjdzie poprawa. Jeśli są nieuleczalnie chorzy, niech jakiś czas wytrwają a nadejdzie jeszcze dla nich pomoc.

 9. Gdy ktoś w wielkim utrapieniu duszy odmówi Litanię do Najdroższej KRWI i ofiaruje tę KREW i Rany za siebie i bliźnich, odczuje natychmiast głęboki spokój, pomoc, niebiańską pociechę i przez to zostanie w jego cierpieniu wzmocniony albo wybawiony.

 10. Ci, którzy zachęcają swoich bliskich do uczczenia Najdroższej KRWI, oraz Jej ofiarowywania i cenią Ją ponad inne skarby i bogactwa, oraz modlą się częściej do Mojej bezcennej KRWI z głęboką wiarą i ufnością, otrzymają zaszczytne miejsce przy Moim tronie i otrzymają wielką łaskę dla swoich bliskich, szczególnie dla ich nawrócenia.