niedziela, 13 czerwca 2021

Sursum corda, Kochani! (14 czerwca g. 7:40)

 

Rozpoczyna się nowy tydzień… Wszystko, co nowe, zawsze pobudza naszą wyobraźnię, rodzi jakieś mniej lub bardziej określone nadzieje… To oczywiste, bo zostawiamy za sobą miniony czas i… ciągle wierzymy, że to, co nas czeka, przyniesie nam radość, pomoże rozwiązać sprawy, których nie udało się poprzednio rozgryźć. Tacy jesteśmy, każdy z nas – homo sapiens! I dobrze, bo gdybyśmy zastygli w czasie minionym, niekiedy bardzo trudnym, nigdy nie dostrzeglibyśmy możliwości, które przecież mamy przed sobą! Chodzi o to, aby nie trwać w marazmie, co nas przygnębia widmem niemożności rozwiązania, co powala swoim ciężarem, ale ciągle wierzyć, że każdy kolejny dzień będzie lepszy od poprzedniego! Może brzmi to naiwnie, ale taka wiara jest nam wszystkim bardzo potrzebna, abyśmy nie upadli pod krzyżem zmagań z życiem. „Uśmiechnij się, jutro będzie lepiej!”  - głosi piosenka.

Jaki jest mój sposób na trwanie? Bardzo prosty! Zaczynam dzień (bardzo wcześnie) od dziękczynienia Bogu, że żyję, że pozwolił mi doczekać kolejnego dnia, że Pan Jezus jest ze mną, towarzyszy mi od osiemdziesięciu (ponad) lat, kieruje moimi krokami (choć nie zawsze poddaję się mądrym Bożym sugestiom). Proszę Ducha Świętego o światło, a Najświętszą Panienkę o matczyną opiekę. I tak każdego dnia! Czy to mi ułatwia życie, moją codzienność? Na pewno, bo nikt z nas nie jest pozbawiony problemów, znaków zapytania, na które trzeba odpowiedzieć jednoznacznie. Ale świadomość bliskości świętych Przyjaciół z Nieba daje poczucie wewnętrznego pokoju.

Niech nowy tydzień, nowy dzień będzie dla Was, Drodzy Przyjaciele, i dla mnie, nowym wyzwaniem do pokonywania przeciwności i wszelkich trudności, niech pobudzi na nowo nadzieję, ufność, że jednak, mimo wszystko, z pomocą Bożą uda się nam rozwiązać to, co wydaje się niemożliwe! Przecież dla Boga nie ma nic niemożliwego!

Sursum corda!!!

 

Wpis: 14 czerwca godz. 7:40