poniedziałek, 31 maja 2021

 

Dopóki…

Masz w sobie ciekawość życia,

nosisz radość w sercu,

cieszysz się każdym dniem, mimo że trudny,

zachwycasz się wszystkim, co dobre i piękne,

słuchasz śpiewu słowika o letniej porze,

z miłością spoglądasz na wszystkie dzieła Boże,

z czułością myślisz o bliskich sercu,

umiesz wykrzesać choć skrawek miłości,

walczysz z brzydotą, złem i nienawiścią,

jesteś przyjazny człowiekowi,

potrafisz stanąć w jego obronie,

wyciągasz rękę nawet ku wrogowi…

Masz w sobie wytrwałość modlitwy,

wierzysz, że Chrystus jest Bogiem,

że kocha nasz wszystkich,

że zawsze przebacza – wystarczy przeprosić.

 

Żyjesz pełnią człowieczeństwa!

Ciesz się, Człowieku!

 

Wpis: 31 maja godz. 11:02

niedziela, 30 maja 2021

!!!

 

Inspiracją do napisania kilku refleksji w dniu dzisiejszym, czyli w niedzielę Trójcy Świętej, są słowa z kazania, a dokładniej dwa pytania, które kapłan skierował do każdego z nas, uczestniczących w Najświętszej Eucharystii. Oto te pytania:

Czy jesteś blisko Jezusa?

Co cię w Nim zachwyciło i zachwyca?

Nie dalej, jak wczoraj nasunęło mi się dość podobne w swej treści pytanie: Czy można się zakochać w Panu Jezusie? Zatem pytania są trzy, ale bardzo podobne w swej treści. Warto sobie je postawić – przynajmniej od czasu do czasu, by zweryfikować swoje relacje do naszego Pana! Bardzo trudno odpowiedzieć jednym zdaniem, bo odpowiedzi nasuwa się wiele. Ale wszystkie są niejako podporządkowane tej najważniejszej: Czy jesteś blisko Pana Jezusa? Jestem, zdecydowanie tak! W publicznym miejscu takie deklaracje mogą się wydać trochę podejrzane, mogą być odczytane jako chwalenie się czy coś w tym rodzaju! Przecież jestem zwyczajnym człowiekiem, który grzeszy, upada, popełnia najróżniejsze błędy, gafy, widoczne w różnych okolicznościach… A jednak! Jestem blisko Pana Jezusa!!! Pcham się do Niego, tęsknię za Nim i kocham Go całym sercem!

Dlaczego? Jest milion powodów, by tak właśnie czuć i myśleć! Zachwyca mnie w Nim absolutnie wszystko! Towarzyszy mi od urodzenia, chronił i chroni mnie zawsze, chociaż nie zawsze byłam tego świadoma. Teraz – z perspektywy minionego życia - widzę to coraz jaśniej. Świadomość bliskości Pana Jezusa wzrusza mnie, niekiedy tak bardzo, że na samą myśl wilgotnieją mi oczy. Bo pytam: Czym sobie zasłużyłam na Twoją obecność w moim niegodnym sercu, czym na Twoją miłość i dobroć? Na to, że nigdy mnie nie opuściłeś, że wysłuchujesz mnie w każdej dobrej sprawie? A spraw tych przecież jest bez liku! Trudno wymienić wszystkie!

Ale dziękuję Chrystusowi i za to, że zdarza się, że mnie nie wysłuchuje! I dobrze! On wie lepiej! Bo nie wszystko zgadza się z Jego wolą i nie wszystko, o co proszę, jest dobre. Widać to dopiero po czasie.

O bliskości Pana Jezusa mogłabym napisać jeszcze wiele… Tak, jak napisałam wyżej, zachwyca mnie w Nim wszystko, wymienię tylko – w moim przekonaniu – najważniejsze: cierpliwość, nieugiętość, determinacja w poszukiwaniu każdego człowieka, serdeczna, przyjacielska  bliskość, przykład postawy wobec wszystkich, no i przede wszystkim MIŁOŚĆ, płynąca z Krzyża, z każdej Eucharystii, z każdej Komunii świętej. Wystarczyłaby sama świadomość, że On, Bóg przychodzi do mnie, nędznej istoty!!!

Niech to, co napisałam, nikogo nie zgorszy! Jest to  wyraz wdzięczności lichego człowieka wobec samego Boga!

 

Wpis: 30 maja godz. 13:10

sobota, 29 maja 2021

 



Dzisiaj nasz Kościół wspomina św. Urszulę Ledóchowską, której doczesne szczątki – nietknięte od chwili śmierci! – spoczywają w moich rodzinnych Pniewach.

„Wszyscy możemy uczyć się od niej, jak z Chrystusem budować świat bardziej ludzki, świat, w którym coraz pełniej będą realizowane takie wartości, jak sprawiedliwość, wolność, solidarność, pokój. Od niej możemy uczyć się, jak na co dzień realizować „nowe” przykazanie miłości.” (S.  Małgorzata Krupecka USJK)

 

Wpis: 29 maja godz. 9:35

piątek, 28 maja 2021

Wpatrujmy się w Maryję!

Maj wciąż jeszcze trwa… Uczestniczymy w nabożeństwach ku czci Najświętszej Maryi Panny, śpiewamy Litanię Loretańską, obdarzając Matkę Bożą najpiękniejszymi tytułami. Kochamy i czcimy Maryję jako najdroższą Matkę, do której można zawsze się zwrócić z najtrudniejszymi problemami, zapytać o radę, podzielić radością…

Ale postawmy sobie pytanie: Czy równie chętnie pragniemy stawać się choć w małym stopniu do Niej podobni? Czy czerpiemy z Jej przykładu, choćby cichości, miłości, dobroci, wyrozumiałości, łagodności a nade wszystko – z pokory, którą jaśnieje w Niebie?!  

Niech obraz naszej Ukochanej Matki odbije się na naszej duszy! Gdyby każdy człowiek na kuli ziemskiej dostrzegł (albo raczej chciał dostrzec!), jak potężna jest siła macierzyńskiej miłości Maryi i jak wielki blask Jej cnót, świat stałby się zdecydowanie lepszy, jaśniejszy i znośniejszy do życia dla każdego z nas!

Zatem nie tylko kochajmy Matkę Bożą, ale wpatrujmy się w Jej najczystszy i najświętszy wizerunek i prośmy, abyśmy choć w maleńkim stopniu mogli być do niej podobni!

Często pojawiają się na naszej drodze różne trudności, nie wiemy, co powiedzieć, co myśleć o danej sytuacji, osobie… Pytajmy wtedy Maryję, co Ona zrobiłaby na naszym miejscu, co powiedziałaby… Na pewno usłyszymy odpowiedź! Choćby w postaci dobrego natchnienia! Zatem wsłuchujmy się i zawierzmy Maryi!

 

Wpis: 28 maja godz. 9:00


czwartek, 27 maja 2021

 

Orędzie Matki Bożej

przekazane w Medjugorje 25 maja 2021 r.

Drogie dzieci, patrzę na was i wzywam: wróćcie do Boga, bo On jest miłością i z miłości mnie posłał do was, abym was prowadziła na drodze nawrócenia. Zostawcie grzech i zło, zdecydujcie się na świętość i zapanuje radość, a wy będziecie moimi wyciągniętymi rękoma w tym zagubionym świecie. Pragnę, byście byli modlitwą i nadzieją dla tych, którzy nie poznali Boga miłości. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.

 

Wpis: 27 maja godz. 9:31

środa, 26 maja 2021

 

Kochane Mamy, Mamusie, Mateczki!

Gdziekolwiek mieszkacie, 

jakimkolwiek językiem mówicie!

 Łączy nas tak wiele,

ale przede wszystkim miłość do swoich dzieci.

Tak wielka, że nie sposób wyrazić jej słowami!

Pielęgnujmy w sobie matczyną miłość

i błogosławmy naszym dzieciom!

Niezależnie od tego, ile mają lat,

potrzebują naszego duchowego wsparcia!

Niech będzie nam przykładem Maryja,

Najwspanialsza z matek!

 

Wpis: 26 maja godz. 10:20

wtorek, 25 maja 2021

Adoracja Najświętszego Sakramentu

 

Jak pięknie móc klęczeć przed Tobą, Jezu,

ukryty w małej hostii w złotej monstrancji!

Stanąć przed Tobą - twarzą w twarz,

patrzeć na Ciebie,

dziękować za Twą obecność

opowiedzieć Ci o swoich radościach i troskach,

i po prostu… być z Tobą!

 

Oddalić zgiełk hałaśliwego świata,

wyciszyć swe serce…

 

Wystarczy tylko patrzeć!

Nawet nie trzeba wiele mówić,

wystarczy, że to Ty mówisz do mnie

słowem, natchnieniem, łagodnym spojrzeniem

i… także – milczeniem.

Dobrze mi z Tobą, Jezu!

Po adoracji niosę tę ciszę w sercu

i trwam w niej.

 

Wpis: 25 maja godz. 9:40 

poniedziałek, 24 maja 2021

W święto Matki Kościoła

 

Jakże Cię nie wysławiać,

Panienko Najświętsza,

Majowa Jutrzenko!

Pełna świetlistego blasku,

Matko Kościoła!

Bądź pozdrowiona, Polski Królowo,

Ukochana Matko!

 

Sławią Cię pieśni,

Sławią piękne wiersze,

Sławią chóry ptaków i aniołów,

Sławi Cię świat cały!

Wielbi moja Ojczyzna Polska!

Królowo Kościoła,

ale nade wszystko – Matko!

 

Dziękuję, że jesteś

zawsze, kiedy proszę!

Ale i wtedy, gdy zapominam…

Nigdy mnie nie opuszczasz,

nigdy nie potępiasz,

Nigdy nie gardzisz mą ludzką małością!

Zawsze bliska, zawsze kochająca,

pobłażliwa dla błędów,

wyrozumiała dla upadków.

Podnosisz, podajesz rękę

i patrzysz zawsze z taką miłością!

 

Dziękuję za Twą codzienną obecność!

Dziękuje za Różaniec!

Dziękuję za troskę, za opiekę,

pomoc w trudach i smutkach.

Dziękuję za Twój uśmiech,

który opromienia życie

i czyni je piękniejszym…

 

Bądź zawsze, nigdy nie opuszczaj!

 

 

Wpis: 24 maja godz. 14:25

 

niedziela, 23 maja 2021

Uroczystość Zesłania DUCHA ŚWIĘTEGO




O Duchu Świętym można nieskończenie! Ale któż z nas jest w stanie ogarnąć Jego wielkość, świętość i znaczenie?! Mimo że tak niepojęty w swej potędze, czcimy Go i kochamy! Powierzamy się Jego opiece i mądrości, oczekując pomocy i światła we wszystkich sprawach, nie tylko tych najtrudniejszych do rozwiązania. Ufamy, że nam pomoże, że poprowadzi przez zawiłości życia, że napełni nas cząstką swojej mądrości, że nauczy nas prawdziwej miłości do Boga i każdego człowieka. Że obdarzy nas męstwem – na miarę sytuacji w naszym życiu, zwłaszcza wtedy, gdy będziemy zmuszeni do wyznania swojej wiary. Że da nam dość rozumu, abyśmy uwierzyli w moc Boga – Stwórcy. Że doradzi w trudnych sytuacjach życiowych, abyśmy nie popełnili błędu w naszych wyborach. Że pomoże nam w nieustannej wspinaczce ku Bogu i kształtowaniu naszej pobożności.

O uroczystości Zesłania Ducha Świętego, czyli Zielonych Świąt, piszę każdego roku, przywołując w pamięci radosne chwile, które niosło to święto. Wszystko wtedy pachniało radością; i cały rynek pniewski, przyozdobiony tatarakiem, i każdy dom, umajony gałązkami brzozowymi, i wreszcie my – dzieci kochające Ducha Świętego! Wierzyliśmy, ba, byliśmy pewni, że wtedy ON jest wśród nas, że napełnia nas swoją mocą i radością. Bo w istocie było to święto wielkiej radości! Od kościoła parafialnego przy rynku, szła procesja do kościółka pw. Ducha Świętego. Piękna, podniosła, uroczysta – przy potężnym śpiewie chóru i nas wszystkich.

Ten mały kościółek był naszym (młodzieży) azylem przed każdą klasówką z matematyki. To tam kierowaliśmy nasze kroki przed lekcjami w drodze do liceum. I gorąco prosiliśmy Ducha Świętego o pomoc. Wsłuchiwał się w nasze prośby i… przybywał z pomocą.

Mimo że od tamtych lat minęły „wieki”, w sercu została pamięć tamtych dnii i nieustannie trwa miłość do Ducha Świętego – najradośniejszego i najpotężniejszego Dawcy Miłości, Mądrości, dobrej Rady, Męstwa, Pobożności i Bojaźni Bożej.

 

Wpis: 23 maja godz. 10:55

 

sobota, 22 maja 2021

Imieniny świętej Rity

 


Dzisiaj przypadają imieniny świętej Rity… Któż jej nie zna, kto choć raz nie prosił jej o wstawiennictwo i pomoc w trudnych sprawach!? Żyła w odległych nam czasach, bo na przełomie XIV/XV wieku. Miała niezwykłe życie, pełne burzliwych wydarzeń, nacechowane wielkim cierpieniem.

„Urodziła się około 1380 r. w rodzinie ubogich górali w Rocca Porena, niedaleko Cascii (Umbria) jako jedyne dziecko. Według podania miała być dzieckiem wymodlonym przez pobożnych rodziców. Na chrzcie otrzymała imię Małgorzata (Rita jest jego zdrobnieniem). Na życzenie rodziców wyszła za mąż. Związek ten był jednak bardzo nieudany. Porywczy, brutalny mąż był powodem wielu jej dramatów. Rita znosiła swój los z anielską cierpliwością. Mąż Rity zginął zabity w porachunkach zwaśnionych rodów. Rita była matką dwóch synów, z którymi miała kłopoty wychowawcze. Bojąc się, by nie kontynuowali wendety, prosiła Boga, aby raczej zabrał ich ze świata niż mieliby stać się zabójcami. Bóg wysłuchał tej prośby. Obaj młodzieńcy, którzy planowali pomścić ojca, zmarli podczas epidemii.” (z brewiarza)

Dalsze jej życie również nie było łatwe! W licznych opowieściach o żywocie Rity mówi się o jej wielkiej pobożności, ale i trudnościach, które przezwyciężała z największą pokorą i wytrwałością. Wielokrotnie odmawiano jej przyjęcia do klasztoru – z racji nie najmłodszego już wieku. Ostatecznie – jak głosi podanie – w cudowny sposób wprowadzili ją za furtę trzej Święci – Jan Chrzciciel, Augustyn i Mikołaj.

„Miała szczególne nabożeństwo do Bożej męki. Widziano ją nieraz, jak leżała krzyżem, zalana łzami. Kiedy pewnego dnia kaznodzieja miał kazanie o męce Pańskiej, prosiła gorąco Jezusa, by dał jej zakosztować męki chociaż jednego ciernia, który ranił Jego przenajświętszą głowę. Została wysłuchana. W czasie modlitwy poczuła nagle w głowie silne ukłucie. Na tym miejscu wytworzyła się bolesna rana, która zadawała jej nieznośne cierpienia przez 15 lat, aż do śmierci. Aby jednak uniknąć sensacji, Rita prosiła Chrystusa, by rana była ukryta, nadal jednak sprawiając cierpienia. Tak się też stało. Rita odznaczała się posłuszeństwem, duchem modlitwy i cierpliwości. Będąc prostą i niewykształconą osobą, osiągnęła szczyty kontemplacji. Zmarła na gruźlicę 22 maja 1457 r. w Cascii. Tam jej nienaruszone ciało spoczywa do dziś. Sanktuarium Świętej, obejmujące jej rodzinny dom w Rocca Porena oraz klasztor i kościół w Cascii, w którym została pochowana, jest miejscem tłumnych pielgrzymek. Sława świętości zaczęła ściągać do Cascii wielu pielgrzymów. Przy grobie Rity działy się nadzwyczajne rzeczy, które napełniły sławą tamtejszy klasztor. Kiedy po kilku latach wybuchł w kościele gwałtowny pożar, mimo że spalił się cały kościół, cyprysowa trumna z ciałem Rity pozostała nietknięta. Zaczęły mnożyć się wizerunki i modlitwy do służebnicy Bożej. Papież Urban VIII w roku 1628 zatwierdził jej kult. Jednak jej uroczysta kanonizacja odbyła się dopiero 24 maja 1900 r. Dokonał jej papież Leon XIII, nazywając św. Ritę drogocenną perłą Umbrii.” (z brewiarza)




Święta Rita została obrana patronką od spraw trudnych i (po ludzku) beznadziejnych. Wsłuchuje się, pomaga, wyprasza łaski dla wołających o pomoc.

Ja osobiście też mam wielkie nabożeństwo do świętej Rity! Nie tylko podziwiam jej miłość do Pana Jezusa, ale wierzę w jej nieograniczone możliwości niesienia pomocy tym wszystkim, którzy proszą ją o pomoc. I jej doświadczam.

 

Wpis: 22 maja godz. 19:10

Myśli na wagę złota!

 

*My tak wiele deklarujemy o postępie i demokratyzacji, co zda się wyklucza istnienie niewolnictwa. A jednak istnieje ono nadal, choć w innej formie, która rodzi jeszcze gorszą niewolę i jest źródłem wszelkiego zła. To zniewolniczenie serc, uczuć i myśli, zniewolniczenie czynów i działań człowieka rzutujące na każdą niemal dziedzinę życia.

 *Coraz częściej dochodzi się dzisiaj do przekonania, że nie ma sensu wyliczanie dzielących świat różnic, natomiast wielką mądrością jest wynajdywanie takich mocy i wartości, które jednoczą wszystkich ludzi.

 *Istnieje coraz więcej ludzi osieroconych, niedostrzeżonych, nikogo nie obchodzących, wyczerpanych, pogrążonych w beznadziejności, umierających samotnie. Naucz mnie, Chryste – naucz nas wszystkich – abyśmy się społecznie miłowali, nie słowem, ale posługą jedni drugim.

 *Umiemy wyliczyć winy innych ludzi wobec nas, ale naszych win  wobec innych na ogół nie widzimy. O belce we własnym oku będziemy mówili potem lub nigdy. Najpierw wolimy zająć się pyłkiem w oku bliźniego. (Stefan Kardynał Wyszyński)

 

Wpis: 22 maja godz. 9:30 

piątek, 21 maja 2021

Warto się wsłuchać!

 

*Patrząc na ulice wielkiego miasta, z mnóstwem ludzi, myślę nieraz: Ileż Ojciec Niebieski ma dzieci! On wszystkie je zna i pielęgnuje, o żadnym nie zapomni. Bóg nie zna wymiaru dla Serca. To my wydzielamy serce „po aptekarsku”.

 *Świat współczesny coraz bardziej potrzebuje żywych przykładów miłości, zwycięzców Bożych, którzy będą szli przez ziemię w milczeniu, w poszanowaniu innych, nie złorzecząc, nie wygrażając, nie bijąc i nie stosując przemocy, ale służąc i miłując.

 *Wobec powszechnej bezradności współczesnego świata, pozostaje tylko Ten  - na krzyżu, z otwartym bokiem, abyśmy się mu przyjrzeli, abyśmy ujrzeli, kogo ludzie przebodli.

(Stefan Kardynał Wyszyński)

 

Wpis: 21 maja godz. 9:55

czwartek, 20 maja 2021

Bezcenna myśl!

 

Jaka to wielka umiejętność dochować tajemnicy,

być dyskretnym,

nie podsłuchiwać,

nie podpatrywać.

To wielka sztuka i wspaniała szlachetność.

(Stefan Kardynał Wyszyński)

 

Wpis: 20 maja godz. 9:25

 

środa, 19 maja 2021

Ważnych myśli ciąg dalszy

 

*Człowiek zawsze musi mieć otwartą duszę na wszystkie możliwości, które Bóg ma dla niego.

 

*Pokój wewnętrzny zawsze rodzi się w wyniku wypełniania woli Bożej, do której mamy pełne zaufanie.

 

*Człowiek nie może istnieć bez pomocy Boga! Nic nie jest w stanie uczynić bez Jego łaski. (Stefan Kardynał Wyszyński)

 

Wpis: 19 maja godz. 9:45

wtorek, 18 maja 2021

Wsłuchajmy się i rozważmy te słowa!

 

Przez kilka kolejnych dni będę umieszczać wybrane  myśli sługi Bożego Stefana Kardynała Wyszyńskiego. Są bezcenne dla każdego z nas, podyktowane troską o człowieka i wielką, przenikliwą znajomością ludzkiej natury oraz naszych duchowych potrzeb.

*Człowiek współczesny, chociaż niewiele wiedział o Ewangelii i nigdy jej nie czytał, pragnie ideałów, które stawiał Chrystus.

 *Trzeba niekiedy odskoczyć i uciec od samego siebie, aby w wewnętrznej jedności z Bogiem odszukać szczęście obcowania z Nim. Niekiedy gubimy to szczęście. Jego miejsce w naszej duszy zajmuje niepokój, nieład, jakieś zatracenie orientacji i zagubienie się w detalach życia. Trzeba wtedy umieć skoncentrować się w głębokiej ciszy skupienia.

*Wielki nieszczęściem współczesnego świata jest to, że ludzie nędznie o sobie myślą, bo do tego nędznego myślenia o sobie dorabiają później nędzny styl życia i łatwo się usprawiedliwiają. Mówią nieraz: nic dziwnego, przecież to tylko człowiek, może więc mieć nędzne życie… Gdybyśmy odmienili styl oceny człowieka i raczej mówili: to przecież aż człowiek!

 

Wpis: 18 maja godz. 10:00

 

poniedziałek, 17 maja 2021

O wielkiej mocy Różańca!!!

 

Przeżywamy piękne chwile z Matką Bożą. Maj upływa pod szczególnym znakiem Jej czci i obecności w naszych kościołach, domach, kapliczkach przydrożnych i w naszych sercach. Śpiewamy radosne pieśni, chwaląc Jej matczyną miłość i uciekając się pod troskliwe skrzydła Jej opieki. Jak tylko sięgam pamięcią, te pieśni śpiewaliśmy zawsze z największą miłością i ufnością, wierząc, że Ona, nasza ukochana Matka, wsłuchuje się z wielką uwagą i widzi każdego z nas.  

Gdy majowe płyną dni, warto sobie przypomnieć o Różańcu – modlitwie, którą Maryja tak często poleca i której odmawianiu przypisuje wielkie znaczenie. Ważne, aby uwierzyć zapewnieniom Matki Bożej, z radością i ufnością zwracać się do Niej z najtrudniejszymi sprawami, ale też i z dziękczynieniem za Jej obecność i miłość.

Już kiedyś umieściłam w tym miejscu obietnice Matki Bożej dane Alanowi de Ruppe – obietnice za odmawianie Różańca. Dzisiaj przypominam je sobie i wszystkim, abyśmy odnowili naszą przyjaźń z tą modlitwą i pokochali Różaniec, i ufnie oraz wytrwale błagali Maryję o wstawiennictwo. Różaniec ma wielką moc!

Oto słowa Matki Bożej:

1.Ktokolwiek będzie mi służył przez odmawianie Różańca świętego, otrzyma wyjątkowe łaski.

2.Obiecuję moją specjalną obronę i największe łaski wszystkim tym, którzy będą odmawiać Różaniec.

3.Różaniec stanie się bronią przeciw piekłu, zniszczy, pomniejszy grzechy, zwycięży heretyków.

4.Spowoduje on, że cnoty i dobre dzieła zakwitną; otrzyma on od Boga obfite przebaczenie dla dusz; odciągnie serca ludu od umiłowania świata i jego marności; podniesie je do pożądania rzeczy wiecznych.

5.Dusza, która poleci mi się przez odmawianie Różańca, nie zginie.

6.Ktokolwiek odmawiać będzie pobożnie Różaniec święty, rozważając równocześnie tajemnice święte, nie dozna nieszczęść, nie doświadczy gniewu Bożego, nie umrze nagłą śmiercią; nawróci się, jeśli jest grzesznikiem, jeśli zaś sprawiedliwym – wytrwa w łasce i osiągnie życie wieczne.

7.Ktokolwiek będzie miał prawdziwe nabożeństwo do Różańca – nie umrze bez sakramentów Kościoła.

8.Wierni w odmawianiu Różańca będą mieli w życiu i przy śmierci światło Boże i pełnię Jego łaski.

9.Uwolnię z czyśćca tych, którzy mieli nabożeństwo do Różańca świętego.

10.Wierne dzieci Różańca zasłużą na wysoki stopień chwały w niebie.

11.Otrzymacie wszystko, o co prosicie przez odmawianie Różańca.

12.Wszystkich, którzy rozpowszechniają Różaniec, będę wspomagała w ich potrzebach.

13.Otrzymałam od mojego Boskiego Syna obietnicę, że wszyscy obrońcy Różańca będą mieli za wstawienników cały Dwór Niebieski w czasie życia i w godzinę śmierci.

14.Wszyscy, którzy odmawiają Różaniec, są moimi synami i braćmi mojego Jedynego Syna Jezusa Chrystusa.

15.Nabożeństwo do mojego Różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba.

Kochani Przyjaciele!

Czy trzeba nam więcej!?

Uwierzmy Najświętszej Panience!

Niech Różaniec święty stanie się naszą bronią

przeciw wszelkiemu złu i nadzieją,

której szatan nie jest w stanie zniweczyć!

 

Wpis: 17 maja godz. 10:00

 

niedziela, 16 maja 2021

W maju

 

Ave Maryja śpiewa dziś cały świat.

Ave Maryja – pozdrawiają Cię największe tenory świata,

oddając  hołd swym pięknym głosem.

Ave Maryja słychać zewsząd – dokoła.

W najdalszych zakątkach ziemi

rozlegają się dźwięki urzekającej pieśni:

Ave Maryja!

 

W delikatnym rytmie szumią stare drzewa,

kołysze się wiatr w łagodnym powiewie,

muskając twarze zdążających do kościoła:

Ave Maryja!

 

Chmury suną po niebie w przedziwnym tańcu,

splotły się w przyjaznym uścisku,

falują po niebie ciche i łagodne:

Ave Maryja!

 

Śpiewają ptaki z radością niezwyczajną -

błogą, spokojną, niebiańską:

Ave Maryja!

 

I ja Ave Maryja z miłością wołam!

Bądź pozdrowiona, Maryjo!

Najpiękniejsza z pięknych,

Najczystsza, Niepokalana,

Najukochańsza Matko, Boża Rodzicielko!

Zatroskana o dobro swych dzieci.

Niesiesz nam Różaniec - ratunek dla świata!

 

Tulę się do Twych błogosławionych rąk!

Dziękuję Ci za Różaniec, za Twoją miłość!

Ave Maryja!

 

Wpis: 16 maja godz. 15:17 

sobota, 15 maja 2021

W dwa dni po rocznicy objawień Matki Bożej w Fatimie

 

Panienko z Fatimy!

Matko tysiąca imion, tysiąca tytułów,

których już zliczyć nawet nie zdołam…

Czcimy Cię jako Jasnogórską Panią,

Matkę z Lichenia i z Ostrej Bramy,

z Kodnia, Ludźmierza i małego Wiela,

Królową naszej Ojczyzny Polski!

 

Gdziekolwiek jesteś, łaskami słyniesz,

zawsze nas chronisz, pomagasz, miłością darzysz

i najpewniejszą drogą prowadzisz.

Nie odmawiasz nikomu matczynej pomocy!

Zwaśnionych ludzi roztropnie jednoczysz.

Chronisz przed złem, jak najlepsza matka,

podajesz nam rękę, kiedy w wirze życia

gubimy jego sens i toniemy…

 

Jesteś Królową naszych serc i sumień.

Ty wiesz najlepiej, gdzie źródło dobra:

Kierujesz nasz wzrok na swojego Syna,

bo Twoja miłość troskliwa, matczyna

w Nim każe szukać prawdziwego szczęścia…

 

Dziś cały świat klęka przed Tobą w pokorze!

Pani z Fatimy – tak bardzo odległej,

a jednocześnie tak nam wszystkim bliskiej.

Bądź pozdrowiona, Najświętsza Panienko!

Piękna, kochana, dobra, czuła Matko!


Wpis: 15 maja godz. 10:20