„Synu,
jeśli przyjdziesz do Serca Mojego, ilekroć będziesz strapiony, nie powinieneś
szukać pociechy u ludzi, bo jedna kropla Mojej pociechy będzie ci słodsza i
skuteczniejsza niż wszystkie rzeki pocieszających słów ludzkich. (…)
Jeśli
kiedy gęste ciemności czy nawałnice zwalą się na ciebie, zwróć się do Mnie i z ufnością
poleć się Sercu Mojemu, a bezpieczny będziesz w samej nawałnicy i szalejącej burzy,
a czasem doznasz olśnienia najsłodszym światłem z góry: co uważałeś za zgubne,
z jego pomocą zobaczysz, że to nic, albo nawet korzyść.
Kiedy
będziesz chciał coś rzec lub uczynić, a przyjdzie na ciebie wątpliwość, czy to
wolno, skupiony wewnętrznie posłuchaj ducha Mojego, a jeśli nauczysz się,
sercem do mnie uciekając, rozpoznawać Boskie szepty, jasno poznasz decyzję, za
którą będziesz mógł iść bezpiecznie.
Dusza,
przywykła do mnie się uciekać, wszędzie ma z sobą swojego opiekuna, którego
umie i lubi wzywać, radzić się i trzymać, nie tylko gdy jest sama, ale i wtedy,
gdy pracuje z bliźnimi. (…)
Mając
ducha modlitwy, doznasz pokrzepienia w opuszczeniu, opieki wśród ludzi, pociechy
w przeciwnościach, umiarkowania w szczęściu, pomocy w niebezpieczeństwie, a
wszędzie będzie ci towarzyszyć zbawienne przewodnictwo w drodze do świętości.”
(Z książki Pierre Jean’a Aernoudt’a „Naśladowanie
Najświętszego Serca Jezusowego”)
Wpis:
28 czerwca godz. 20:27