„Hostia,
którą przyjmujemy, nie jest rzeczą! To nie jest opłatek! To nie jest chleb! To
jest osoba – i On żyje! (…)
W 1916
roku, roku przygotowującym do objawień Matki Bożej w Fatimie, Anioł Pokoju
ukazał się trzy razy Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. Najbardziej zasadniczym,
pełnym dramatyzmu wydarzeniem jest trzecia wizyta, gdy Anioł przybywa z
Eucharystią. Zawiesiwszy Hostię i kielich mszalny w powietrzu, sam pochyla się do
ziemi, dotykając jej czołem, i każe dzieciom powtórzyć trzy razy następującą modlitwę:
Trójco
Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty!
W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie
Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników. (…)
W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie
Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników. (…)
A zatem
jest to zaproszenie do nas, bo mamy przed sobą wybór: możemy obchodzić się z
Bogiem jak z czymś martwym, albo możemy pochylić całe swoje jestestwa przed Nim
z uwielbieniem, z wdzięcznością, z miłością, z zadośćuczynieniem.”
(Z książki
„7 tajemnic Eucharystii”; autor Vinny Flynn)