czwartek, 27 czerwca 2019

O tym trzeba pamiętać!


„Hostia, którą przyjmujemy, nie jest rzeczą! To nie jest opłatek! To nie jest chleb! To jest osoba – i On żyje! (…)
W 1916 roku, roku przygotowującym do objawień Matki Bożej w Fatimie, Anioł Pokoju ukazał się trzy razy Łucji, Hiacyncie i Franciszkowi. Najbardziej zasadniczym, pełnym dramatyzmu wydarzeniem jest trzecia wizyta, gdy Anioł przybywa z Eucharystią. Zawiesiwszy Hostię i kielich mszalny w powietrzu, sam pochyla się do ziemi, dotykając jej czołem, i każe dzieciom powtórzyć trzy razy następującą modlitwę:
Trójco Przenajświętsza, Ojcze, Synu i Duchu Święty!
W najgłębszej pokorze cześć Ci oddaję i ofiaruję Tobie
Przenajdroższe Ciało i Krew, Duszę i Bóstwo Jezusa Chrystusa, obecnego na ołtarzach całego świata jako wynagrodzenie za zniewagi, świętokradztwa i obojętność, którymi jest On obrażany. Przez nieskończone zasługi Jego Najświętszego Serca i przez przyczynę Niepokalanego Serca Maryi, proszę Cię o łaskę nawrócenia biednych grzeszników. (…)
A zatem jest to zaproszenie do nas, bo mamy przed sobą wybór: możemy obchodzić się z Bogiem jak z czymś martwym, albo możemy pochylić całe swoje jestestwa przed Nim z uwielbieniem, z wdzięcznością, z miłością, z zadośćuczynieniem.”
(Z książki „7 tajemnic Eucharystii”; autor Vinny Flynn)