Synu, gdyby przed tobą otwarło się
niebo i oczy twoje ujrzałyby Moją chwałę, ten wspaniały widok napełniłby cię tak
wielką czcią, że upadłbyś na twarz. (…) Ujrzałbyś tysiące aniołów oddających Mi
najwyższą cześć. Zobaczyłbyś także niezliczoną rzeszę Świętych przed Moim
tronem ze czcią upadających na twarze i jaśniejących miłością. (…) A przecież,
synu, Ja który w niebie odbieram taką daninę hołdu i chwały, ten sam jestem obecny w Najświętszym
Sakramencie, otoczony mnóstwem duchów niebieskich. (…) Tutaj, synu, chcę,
pragnę i wymagam czci należnej. (…) Jeśli Mnie kochasz, Synu, jeśli masz wiarę
i w jej nadprzyrodzonym świetle widzisz ukryty tu majestat i wszystko, co Mnie
otacza, z pewnością tutaj zawsze będziesz okazywał mi cześć najwyższą. Będziesz
tu przybywał, aby wraz z aniołami Mnie czcić, w skupieniu wewnętrznym i zewnętrznym
tylko pobożność i oddanie i cześć będziesz mi okazywał. Z książki „Naśladowanie Najświętszego
Serca Jezusowego”
Wpis: 13 czerwca godz. 9:19