sobota, 23 czerwca 2018

Dziękuję Ci, Panie Jezu…


Za to, że jesteś, że znam Cię od zawsze…
Dziękuję za Twoją miłość, choć niezasłużoną,
i nieraz tak trudną do pojęcia,
bo zawsze tak wielką i zawsze niezmienną…
Dziękuję za cierpliwość, którą masz dla mnie,
mimo mych upadków, grzechów i zwątpień…
Ciągle odkrywam Ciebie na nowo
i widzę tych darów coraz więcej.
Bo któż je policzyć zdoła!
Każdego dnia przychodzisz z propozycją miłości –
ukryty w małym kawałku świętej Hostii.
Przemieniasz me serce i sposób widzenia
ludzi, wydarzeń i nawet cierpienia.
Czy kiedykolwiek zdołam Ci podziękować?
Ciągle tak trudno mi uwierzyć,
że Ty, wielki Pan nieba i ziemi
zniżasz się do mnie, marnego stworzenia.
Choć tyle razy już dziękowałam,
dziękuję raz jeszcze, bo to ciągle mało…
I modlę się żarliwie, by moje serce
w podzięce nigdy nie ustawało!