Wychodzę rankiem z kościoła
z PANEM JEZUSEM w sercu -
pełna radości, ciszy i pokoju…
Pozdrawiam przyjaźnie znajome panie
i nagle - co słyszę?
Piękny dźwięk rozlega się wokoło!
Po całym przykościelnym placu
płynie melodia z wierzchołka drzewa…
Staję, słucham pełna podziwu…
To kos spogląda na mnie radośnie
i tak pięknie śpiewa!
Ptaszku kochany, jaka moc w tobie,
jaka radość i moc uwielbienia!
Wybrałeś doskonałe miejsce
bo tuż obok mieszka na Pan – Stwórca!
A ty, Jego wierny dworzanin,
głosisz całemu światu radość zmartwychwstania.
Wpis: 7 kwietnia godz. 12:31