czwartek, 11 stycznia 2018

W kontekście uwielbienia Boga przez Trzech Króli (4)


Wiemy już czym jest modlitwa, jaki jest jej sens i jak należy się modlić. Jest jeszcze jedno pytanie: „Jakie modlitwy są dobre?" Każda, każda modlitwa szczera i wynikająca z prawdziwego umiłowania Boga jest dobra. Owszem, nie możemy zatrzymać się na tym pacierzu rano i wieczorem. Nasza modlitwa wciąż musi ewoluować stosownie do naszych potrzeb. Formy modlitwy są różne: własnymi słowami, gotowymi tekstami, śpiewem, modlitwa myślna oraz kontemplacja. To chyba takie najważniejsze. W naszych pobożnych modlitwach nie powinno zabraknąć żadnego z tych elementów, zwłaszcza refleksji nad własnym życiem, rozmyślania o Bogu, zgłębiania Jego tajemnicy.
To nieprawda, że nie umiesz się modlić. Nie możesz po prostu odkryć piękna i wartościowości modlitwy.
To nieprawda, że nie masz czasu na modlitwę, bo jakoś na telewizję, czy Internet czas się znajdzie. A przecież nawet 15 minut dziennie wystarczy.
I nie musisz wcale od razu padać na kolana, możesz stać, siedzieć, czy iść. Możesz więc modlić się idąc do pracy, w autobusie, podczas przerwy. Liczy się dobra wola i zaangażowanie.
I mimo, że najlepiej byłoby modlić się w ciszy, która pozwala odkryć to, co zagłusza hałas świata, klęcząc, bo taka postawa wyraża nasze poddaństwo Bogu oraz wpatrując się w krzyż czy obraz święty, aby skupić swoją uwagę, to modlić się można wszędzie, jak już powiedziałem całym życiem, nieustannie.
Nie wstydź się modlitwy, złóż ręce w geście hołdu tak, jak niegdyś robili to lennicy przed swoimi wasalami. Twoim wasalem jest Najwyższy i Wszechmogący. Wreszcie bądź pochłonięty modlitwą, zapomnij na chwilę o troskach dnia codziennego i podziel się tym co cię nęka z Ojcem, który „widzi w ukryciu” i „odda tobie” w postaci drogocennych łask.
Czy to już wszystko? Czy wystarczy nam opanować materiał z dzisiejszego przemówienia? Nie. Z całą pewnością nie. Być może cię to dziwi, bo już tak długo słuchasz, tyle spraw tu poruszono, a okazuje się teraz, że to wciąż nie wszystko.
„A więc co jeszcze?” - zapytasz. Teraz musisz sam zrewidować swoje życie i odkryć piękno, cel i moc swojej modlitwy. I zapewne nie będzie to proste zadanie. Tylko od ciebie bowiem zależy jak będzie wyglądać twoja modlitwa. Musisz sam odkryć Drogę i Prawdę, które prowadzą do Ojca przez modlitwę. Życzę tego nam wszystkim, ale bez Bożej pomocy nie osiągniemy tego celu.
Prośmy więc Ducha Świętego: „Duchu święty, który mieszkasz w nas, znasz naszą słabość. Pomóż nam wierzyć, ufać i kochać Boga. Uświęć nas, Duchu Święty, abyśmy głosili Ewangelię naszym braciom, abyśmy zawsze świadczyli o Bogu, abyśmy umieli odpowiedzieć na Twoją łaskę, którą nam dajesz w oczekiwaniu na Królestwo Pokoju i Radości. Duchu Jezusa Chrystusa, naucz nas modlić się jak dzieci przybrane, które wołają: "Abba, Ojcze!"


Wpis: 11 stycznia godz. 12:42