poniedziałek, 22 stycznia 2018

Jezu, Ty sie tym zajmij!

Był taki kapłan o nazwisku Dolindo… Już kiedyś o nim wspominałam w tym miejscu. W świecie i w naszej Ojczyźnie coraz głośniej o nim. I nic dziwnego! Coraz częściej bowiem doświadczamy różnych, nieprzewidzianych zdarzeń, problemów coraz więcej… I jak tu się odnaleźć w tym trudnym świecie, w zawiłościach życia!
Ks. Dolindo podaje nam bardzo prosty sposób – podobnie prosty, jak był on sam! Całe swoje życie powierzył Bogu. A nie było to wcale łatwe życie! Warto sobie poczytać o nim w Internecie; niedawno została też wydana książka jemu poświęcona. Życie nie szczędziło mu od samego początku najróżniejszych przykrości, ale on zaufał bezgranicznie Bogu. To właśnie jego naczelna myśl, która wiodła go przez całe życie, ma pomagać i nam w każdej chwili, gdy jesteśmy bezradni wobec zła, którego doświadczamy. Mając świadomość własnej bezradności, mamy wszystko, absolutnie wszystko oddawać Panu Jezusowi. Oddawać, to znaczy polecać z całkowitym zaufaniem, że ON pomoże rozwiązać nasze problemy. Niekoniecznie zgodnie z naszą wolą, ale Jego wolą, bo ON wie, co dla nas jest najlepsze. I dlatego ks. Dolindo gorliwie zachęca do krótkiej modlitwy: JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ! W podtekście: Zajmij się, bo ja sobie już z tym nie radzę, jestem bezradny (bezradna) wobec tego wszystkiego, co mnie spotyka, co spada na mnie każdego dnia, co jest moim  największym nieszczęściem…
A zatem wszystkim moim przyjaciołom (i nieprzyjaciołom też!) życzę z całego serca, aby ich życie stało się nieco lżejsze dzięki bezgranicznemu zaufaniu naszemu Panu.  JEZU, TY SIĘ TYM ZAJMIJ!  


Wpis: 22 stycznia godz. 10:17