Nieraz
nie wiemy, co powiedzieć Panu Jezusowi po przyjęciu Go do serca. Albo wiemy, ale
to zbyt mało, aby Go uwielbić, podziękować i zapewnić o swojej miłości. Św.
Tomasz modlił się tak:
„Dzięki Ci składam, Panie Ojcze święty,
wszechmogący, wieczny Boże, za to, żeś mnie grzesznika, niegodnego sługę
swojego, bez żadnej mojej zasługi, a jedynie z Twego miłosierdzia posilić
raczył najdroższym Ciałem i Krwią Twojego Syna, naszego Pana Jezusa Chrystusa.
Proszę
Cię, niech ta Komunia święta nie stanie się dla mnie wyrokiem potępienia, ale
niech będzie dla mnie zbawiennym zadatkiem Twojego przebaczenia, zbroją mojej
wiary i puklerzem dobrej woli. Niech mnie ona uwolni od mych występków,
wyniszczy we mnie pożądliwość i zmysłowość, a wzmocni miłość i cierpliwość,
pokorę, posłuszeństwo i wszystkie cnoty. Niech mi będzie mocną obroną przeciw
zasadzkom nieprzyjaciół tak widzialnych, jak niewidzialnych. Niech całkowicie
uspokoi we mnie poruszenia cielesne i duchowe. Niech przez nią mocno przylgnę
do Ciebie, jedynego, prawdziwego Boga. Niech wreszcie będzie szczęśliwym
zakończeniem mojego życia.
Proszę
Cię także, abyś mnie grzesznika raczył doprowadzić do tej niewymownej uczty, na
której z Twoim Synem i Duchem Świętym jesteś dla swoich wybranych prawdziwą
światłością, całkowitym nasyceniem, wiekuistym weselem, pełnią szczęścia i
radością doskonałą. Amen
Wpis: 30 stycznia godz. 13:17