piątek, 17 lipca 2015

Z perspektywy minionego życia

Ciekawe! Z perspektywy minionego życia wszystko widzi się inaczej… I ludzi, i zdarzenia… To wszystko, co kiedyś tak bardzo absorbowało, czy nawet bulwersowało,  przybiera całkiem inne kształty, inne barwy. Jednym słowem – inaczej spoglądamy, inaczej oceniamy, inaczej postrzegamy… Czy to dobrze, czy też źle? Jeżeli przez lata minionego życia nauczyliśmy się wyrozumiałości, łagodniejszej oceny ludzi, dystansu do zdarzeń - to dobrze. Ale jeżeli gorzkniejemy, jeżeli skrywamy w sercu zadawnione żale, mamy pretensje do „całego świata”, że nie udało się nam życie – to źle! Zdecydowanie źle!
Każdy z nas otrzymuje od Pana Boga wielką szansę – szansę na wybór. Zostaliśmy obdarzeni wolnością. Ta wolność dotyczy naszych myśli, wypowiadanych słów i czynów. Codziennie powtarzamy słowa modlitwy Pańskiej, a wśród nich: „Bądź wola Twoja!” Możemy ją przyjąć lub nie… Możemy się na nią zgodzić lub nie! Nikt nas do niczego nie zmusza! Bywa, że czasami ta wola Boża jest trudna, nieraz – nawet bardzo trudna. Ale warto ją przyjąć, warto na nią się zgodzić! Przekonywać nikogo nie będę, każdy homo sapiens sam musi dojrzeć do takiego przekonania. Bo całe nasze życie jest nieustannym dojrzewaniem. Dojrzewaniem do mądrości.
Ale gdy sobie uświadomimy, jak bardzo krótkie jest nasze życie, to zrozumiemy, dlaczego warto podjąć trud innego spojrzenia na otaczający nas świat, na to wszystko, co nas spotyka, na ludzi, których Bóg stawia na naszej drodze… Bo przecież tak niedawno pojawiliśmy się na tym pięknym świecie, a tu już w niedalekiej perspektywie – przejście do drugiego życia… To prawda, że piękniejszego, ale bez pełnienia woli Bożej – bardzo trudnego do osiągnięcia!