czwartek, 9 lipca 2015

O Bożej mądrości ciąg dalszy...

    "Ponieważ mądrość nie jest równoznaczna z wiedzą i nie wymaga uprzednich wyjątkowych uzdolnień intelektualnych, powinien się o nią starać każdy człowiek. Chociaż człowieka nie można zmusić, aby zdobywał mądrość, nie mniej jest to obowiązek, którego bezkarnie lekceważyć nie można. Wartość człowieka zależy bowiem głównie od jego ustosunkowania się do mądrości. Stąd Biblia wyróżnia tylko dwa typy ludzi: mądrych (sprawiedliwych, pobożnych) i głupców (przewrotnych, grzeszników). Mądrość staje się udziałem ludzi na różnych drogach. Ponieważ jej zdobycie nie zawsze jest łatwe, należy korzystać z pomocy ludzi mądrych. Nie zastąpi to jednak osobistego wysiłku i pragnienia osiągnięcia mądrości, refleksji i dobrej woli człowieka.

    Bezsilności człowieka, który na drodze poznania naturalnego nie potrafi o własnych siłach osiągnąć mądrości w świecie, należy przeciwstawić moc i wartość słowa Bożego jako nadzwyczajnego źródła wiedzy. Jedynym warunkiem owocnego korzystania z wiedzy płynącej z treści tego objawienia jest szczere i konsekwentne stosowanie się do zawartych w nim zasad. (Szczerze i konsekwentnie praktykując słowo Boże, może człowiek dojść do poznania mądrości, która jest z Boga). Postawa taka winna znaleźć swój wyraz w naszej modlitwie, w której możemy skierować do Boga dwie prośby. W pierwszej winniśmy błagać o oddalenie od siebie kłamstwa i fałszu, a w drugiej winniśmy usilnie prosić o umiejętność korzystania z dobrodziejstw natury. Dobrami natury, którymi dysponuje Bóg, mogą się naprawdę cieszyć tylko ludzie sprawiedliwi, pobożni, pracowici."
Autorowi - Ks. Józefowi Pierzchalskiemu  (SAC) - najserdeczniej dziękuję za życzliwą zgodę na umieszczenie powyższego tekstu na moim blogu!