Ten, kto ma wiarę autentyczną, nigdy
nie jest ponury.
Ponurzy, smutni są ci, którzy nie żyją
Panem Bogiem. Ci, dla których wiara nie jest ważna.
Radość wypływająca z wiary, jest trudną
radością. Nie jest uśmiechem od ucha do ucha. Jest radością, która kosztuje.
Optymizm chrześcijański – to optymizm w
chwilach nieoptymistycznych. Przecież w życiu zdarzają się takie sytuacje,
kiedy człowiekowi nic się nie udaje. Gdy tego doświadczam, zaczynam się cieszyć, bo sam już nic nie mogę uczynić. Wtedy może działać tylko Bóg. W takich
nieoptymistycznych momentach uświadamiam sobie, że jest coś ważniejszego ode
mnie. Jest Ktoś, kto nadaje wszystkiemu sens. I to jest źródło mojego
optymizmu.
Optymizm jest pytaniem: Po jakiej
stronie stoję? Przekonaniem, że wiara nie pozwala na rozpacz.
Ks. Jan Twardowski