piątek, 16 stycznia 2015

Refleksje w kontekście uzdrowienia paralityka…


Do Pana Jezusa przynoszą sparaliżowanego człowieka… Czy wierzysz? – pyta Pan Jezus. „(…) widząc ich wiarę, rzekł do paralityka: „Synu, odpuszczają ci się twoje grzechy”. Paraliż dotyka nie tylko ciała, ale i ducha. Bywa często, że człowiek jest sparaliżowany duchowo. Niekiedy tak bardzo, że nie chce, nie umie poprosić o uzdrowienie duszy. Czasami trwa w takim paraliżu długie lata… Dobrze, że są ludzie, którzy modlą się za sparaliżowanych duchowo, pełniąc podobną rolę do tych, którzy przynieśli paralityka do Chrystusa. Niestety, czasem serce jest tak zamknięte, że jego otwarcie wydaje się wręcz niemożliwe. Jednak pełna ufności modlitwa może dokonać cudu nawrócenia.

 Do uzdrowienia  duszy potrzebna jest wiara.

(Refleksje zaczerpnęłam z dzisiejszej homilii.)