wtorek, 26 lutego 2013

Mówić o Panu Jezusie? Zdecydowanie tak!

Dlaczego tak wstydliwym tematem jest mówienie o Panu Jezusie? Ilekroć próbuję coś o Nim powiedzieć, to mój rozmówca od razu zmienia temat… A przecież On jest – żywy i prawdziwy, chociaż Go nie widzimy! Przecież nie chodzi o opowiadanie jakiś swoich wewnętrznych przeżyć, związanych z Chrystusem… A co chodzi?
Wystarczy Go zaprosić do swojego życia, do swojego domu, a będzie nam towarzyszył, pójdzie z nami wszędzie, pocieszy, przytuli, przemieni smutek w radość, przyniesie ulgę w cierpieniu, podzieli nasze szczęście, ukoi ból niesionego krzyża… Zatem Pan Jezus spełnia wszystkie oczekiwania, jakie wiąże się z przyjacielem. Prawdziwego przyjaciela poznaje się w biedzie! – mówi stare przysłowie. To prawda!!!
Tak chętnie rozmawiamy o nieważnych sprawach, ekscytujemy się nowinkami, a może by tak porozmawiać o Chrystusie… O tym, jak nam pomaga, jak jest z nami dzięki Komunii św., jak nas prowadzi… Przecież śpiewamy Jezus przez życie mnie wiedzie
Rozmawiajmy z Nim… To nic, że Go nie widzimy! Odpowie nam poprzez dobre natchnienia, pokieruje naszym życiem, wystarczy Go tylko poprosić. Nauczy uśmiechać się do każdego człowieka, nauczy życzliwości i łagodności, bo … wystarczy tylko z Nim być!
Jeżeli wszystko będzie miało odniesienie do Pana Jezusa, nasze życie nabierze innych barw – pięknych i słonecznych! Mimo ciężaru codziennego krzyża, bo On pomoże nam go nieść!