Dokąd tak biegniesz?
Dokąd tak pędzisz?
Życie naszych minionych i obecnych lat…
Czy się nie boisz,
że w tym pośpiechu
zgubisz, co cenne,
co ważne i piękne…
I że nie zdążysz
zachwycić się wiosną,
zachwycić się latem…
I że jesieni nie dostrzeżesz barw……
Że nie usłyszysz śpiewu słowika,
co przy blasku księżyca na skrzypeczkach gra…
Czy się nie boisz,
że tak wiele stracisz…
Że nie odkryjesz swoich powabów,
co urzekają każdego dnia…
Że cię ominie tyle pięknych spraw…
Że nie doświadczysz radości istnienia…
Że nie dostrzeżesz obok człowieka
a w nim Chrystusa,
co na miłość czeka…
Zatrzymaj się, ŻYCIE!
Zwolnij…
Zachwyć się pięknem świata…
Podaruj sobie chwilę wytchnienia…