poniedziałek, 28 kwietnia 2025

W oktawie święta Bożego Miłosierdzia

 

Sięgnijmy do Dzienniczka św. Faustyny, apostołki Bożego Miłosierdzia. To niewyczerpane źródło natchnień dla każdego z nas.

„Jezu mój, Ty mi wystarczasz za wszystko na świecie. Chociaż cierpienia są wielkie, Ty mnie wspierasz. Chociaż opuszczenia są straszne, Ty mi je osładzasz. Chociaż słabość jest wielka, Ty mi ją odmieniasz na moc. Nie umiem opisać tego wszystkiego, co cierpię i to com do tej pory napisała, jest zaledwie jedną kroplą. Są chwile cierpień, o których naprawdę napisać nie umiem. Ale są też chwile w mym życiu takie, że kiedy usta moje milczą i nie mają ani jednego słowa na swoją obronę i poddają się całkowicie woli Boga, wtenczas Sam Pan mnie broni i upomina się za mną, a są to upomnienia, które można dostrzec nawet zewnętrznie. Jednak kiedy spostrzegę te Jego upomnienia większe, które się objawiają w karze, wtenczas gorąco błagam Go o miłosierdzie i przebaczenie. Lecz nie zawsze jestem wysłuchana, dziwnie Pan ze mną postępuje. Są chwile gdzie Sam dopuszcza straszne cierpienia, a znowu są chwile, gdzie cierpieć nie pozwala i usuwa wszystko, co by duszę zasmucić mogło.

Oto są Jego drogi dla nas niezbadane i niepojęte, naszą rzeczą jest poddawać się zawsze Jego św. woli. Są tajemnice,

których rozum ludzki nigdy tu na ziemi nie zgłębi, odsłoni nam to dopiero wieczność.” (Dz. 1656)