Gabriela Nastałek-Żygadło: Bitwa
Warszawska, która ocaliła Polskę i Europę przed zalewem bolszewizmu,
analizowana jest najczęściej pod kątem geniuszu militarnego jej dowódców.
Zapomina się, celowo pomija, a także coraz częściej w ogóle neguje
się jedno z najbardziej spektakularnych objawień w historii świata.
Jak cudowna interwencja Matki Bożej Łaskawej ocaliła Warszawę?
Dokładnie 47 lat przez Bitwą
Warszawską, Służebnica Boża Wanda Malczewska (obecnie trwa jej proces
beatyfikacyjny), mistyczka i wizjonerka usłyszała od Matki Bożej
proroctwo o odrodzeniu Polski i zwycięstwie nad ciemiężycielem, które
dokona się w dzień Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Wiele wizji
Malczewskiej dotyczyło dalszych losów Ojczyzny. Już w 1872 r. podczas
Wielkiego Postu usłyszała takie przesłanie: „Polska niegdyś wyróżniała się
nabożeństwem do mnie – toteż serdecznie ją kocham. Pod moją opieką
wzrastała. Nieprzyjaciół nawet silniejszych, zwyciężała. Jej oręż wsławił się
wobec całego chrześcijaństwa, gdy szła do boju pod moim hasłem. Skoro
otrzyma niepodległość, to niedługo powstaną przeciwko niej dawni
gnębiciele, aby ją zdusić. Ale moja młoda armia, w Imię moje
walcząca, pokona ich i odpędzi daleko, i zmusi do zawarcia
pokoju. Ja jej dopomogę”.
Z kolei w rok później, dokładnie
w Uroczystość Wniebowzięcia NMP Wanda Malczewska, wysłuchała następnego
proroctwa:
„Uroczystość dzisiejsza niezadługo
stanie się świętem waszym narodowym, bo w tym dniu odniesiecie
zwycięstwo świetne nad wrogami, dążącymi do waszej zagłady. To święto
powinniście obchodzić ze szczególniejszą okazałością. Moją stolicę
na Jasnej Górze powinniście otaczać szczególniejszą opieką
i przypominać sobie dobrodziejstwa, jakie od Boga za moją
przyczyną odebraliście i jeszcze odbierać będziecie, jeżeli się wierze
świętej katolickiej i cnotom chrześcijańskim i prawdziwej miłości
Ojczyzny, opartej na jedności i braterstwie wszystkich klas
nie sprzeniewierzycie”.
W 2006 r.
papież Benedykt XVI podpisał dekret o heroiczności cnót Wandy
Malczewskiej, są to zatem objawienia uznane przez Kościół Katolicki.
Niezwykłe proroctwo miało zaś dopełnić się blisko pół wieku później, gdy
odrodzona Polska stanęła wobec śmiertelnego zagrożenia ze Wschodu. Cdn.
… (Źródło: Do Rzeczy, Historia Do Rzeczy)