poniedziałek, 8 kwietnia 2024

Kult Bożego Miłosierdzia

 

Gdy mówimy o Bożym Miłosierdziu, nieodparcie nasuwa się mnóstwo refleksji, którymi pragnę się podzielić… Gdy doświadczamy różnych przeciwności losu, Jezus staje się naszą jedyną „deską ratunku”, nigdy jeszcze nikogo nie zawiódł. Nie zawsze udziela nam pomocy na miarę naszych oczekiwań; często otrzymujemy łaski, których zupełnie się nie spodziewaliśmy, a są one potrzebne bardziej przy kształtowaniu ducha niż ciała.

Najkrótsza modlitwa „Jezu, ufam Tobie”, umieszczona na obrazie, daje nam wielką szansę! Często wypowiadamy te słowa, ale czy zawsze jesteśmy świadomi ich głębokiej treści? Czy zawsze wyrażają one całkowitą, bezgraniczną ufność – mimo wszystko i wbrew ludzkiej nadziei? Często - przywaleni codziennymi troskami, zupełnie nieoczekiwanymi zwrotami w naszym życiu, trudnymi doświadczeniami – gubimy tę ufność. A tymczasem Pan Jezus mówi wyraźnie: „Kiedy dusza zbliża się do mnie z ufnością, napełniam ją takim ogromem łask, że sama w sobie tych łask pomieścić nie może. (...) Łaski Mojego Miłosierdzia czerpie się jedynym naczyniem, a jest nim ufność. Im więcej dusza zaufa, tym więcej otrzyma.” O ufności przekonuje nas św. Augustyn, mówiąc: „Wytrwajcie w modlitwie, a Bóg, chociaż zwleka ze swymi darami, jednak nam ich nie odmówi!” Brzmi to bardzo krzepiąco, tym bardziej, że wielki Święty sam na sobie doświadczył skutków ufnej i wytrwałej modlitwy swej matki, św. Moniki.

Gdybyśmy naprawdę wierzyli w znaczenie słów „Jezu, ufam Tobie!”, nasza wiara byłaby bardziej radosna. Bo czymże są te słowa, jak nie wyrazem wielkiej nadziei, która nigdy nie dopuszcza zwątpienia w Bożą pomoc; ufności w ciągłą obecność Jezusa w naszym życiu?

Zapewne wielu z nas doświadczyło Bożego Miłosierdzia i nadal doświadcza. Często stajemy się świadkami rzeczy, które po ludzku nie mogą się zdarzyć, a jednak... Dlatego ufajmy Jezusowi! On woła do nas z taką miłością za pośrednictwem św. Faustyny: „Pragnę zaufania od stworzeń; zachęcaj dusze do wielkiej ufności w Miłosierdzie moje. Niechaj nie lęka się do mnie zbliżyć dusza słaba, grzeszna, a choćby miała więcej grzechów niż piasku na ziemi, utonie wszystko w otchłani Miłosierdzia Mojego.” W innym miejscu: „Najmilsza Mi jest ta dusza, która wierzy mocno w dobroć Moją i zaufała mi zupełnie; obdarzam ją Swoim zaufaniem i daję jej wszystko, o co prosi.” „Nie znajdzie ludzkość uspokojenia, dopokąd się nie zwróci z ufnością do Miłosierdzia Mojego.”

Ileż nadziei budzą powyższe słowa! Zatem ufajmy i przyzywajmy Bożego Miłosierdzia – szczególnie słowami koronki, którą Pan Jezus podyktował swej sekretarce – s. Faustynie.