Powyższe zdjęcie zna cały świat, a to
za sprawą zadania, które powierzył św. Faustynie Pan Jezus. Nazwał ją swoją sekretarką.
I była nią rzeczywiście! W swoim Dzienniczku spisała rozmowy z ukochanym Mistrzem.
A my, spadkobiercy tych cennych zapisków, wczytujemy się, chłoniemy te słowa i wciąż
odkrywamy na nowo ich wartości.
O Dzienniczku pisałam już wiele razy,
nawet bardzo wiele w tym miejscu, ale doszłam do wniosku, że nigdy nie będzie przesady,
aby do niego wracać. Bo Dzienniczek jest kopalnią myśli, pouczeń, wskazań, mających
nawet charakter psychologiczny, pomaga nam w sposób absolutnie doskonały, poucza,
jak zachować się w najróżniejszych sytuacjach. Nic dziwnego, przecież Faustynka
pisała pod natchnieniem Ducha Świętego i w bliskości Pana Jezusa.
Dzienniczek – jak już wielokrotnie
wspominałam – jest moją ukochaną księgą mądrościową, z której nieustannie
czerpię w swoim życiu.
Prawie każdego roku w tym dniu
wspominam śp. p. Marię, od której otrzymałam ten cenny dar – I wydanie Dzienniczka
z 1983 roku. Wydany był skromnie – na grubym papierze, ale to nie ma dla mnie
żadnego znaczenia. To jest mój „katechizm” z najpiękniejszymi i najmądrzejszymi
wskazaniami, jak kroczyć przez życie. Uczę się tych wskazań cały czas, bo
bardzo daleko mi do doskonałości.
Otworzyłam właśnie Dzienniczek „na
chybił trafił” i co przeczytałam? „Zrozumiałam, że wszelka dążność do doskonałości
i cała świętość, jest na wypełnianiu woli Bożej.” (Dz. 666)
A oto inne fragmenty: „Świętość i
doskonałość moja polega na ścisłym zjednoczeniu woli mojej z wolą Bożą.
Bóg nigdy nie zadaje gwałtu naszej wolnej woli. Od nas zależy, czy chcemy
przyjąć łaskę Bożą, czy nie; czy chcemy z nią współpracować, czy też ją
zmarnujemy" (Dz. 1107).
„Mówił mi, że ta dusza jest
najdoskonalsza i święta, która pełni wolę Ojca Jego, ale niewiele jest takich
dusz. Ze szczególną miłością patrzy na duszę, która żyje wolą Jego. (...)
Niepojętą miłością Bóg ogarnia tę duszę, która żyje Jego wolą." (Dz.
603)
„Treścią cnót jest wola Boża; kto
wiernie pełni wolę Bożą, ten się ćwiczy we wszystkich cnotach. We wszystkich
wypadkach i okolicznościach życia wielbię i błogosławię świętą wolę Bożą.
Święta wola Boża jest przedmiotem mojej miłości. W najtajniejszych głębiach
duszy żyję wolą Jego, a tyle na zewnątrz działam, o ile poznaję wewnętrznie, że
taka jest wola Boża; milsze mi są z woli Bożej udręki, cierpienia,
prześladowania i różnego rodzaju przeciwności, aniżeli z woli własnej
powodzenia, pochwały i uznania.” (Dz. 678)
Wpis: 5 października godz. 10:30