Wielkim
nauczycielem pamięci jest św. Tomasz z Akwinu. Jego recepta na smutek i ból
polega przede wszystkim na pamiętaniu, na świadomości i rozważaniu (…) Św.
Tomasz z Akwinu, trzynastowieczny myśliciel, okazał się tak inspirujący, że nie
zdołaliśmy pomieścić wszystkich wartych uwagi tekstów analizujących jego
lekarstwo na smutek. Przedstawiamy tylko najważniejsze nasze odkrycia:
- że przyjemność
leży w naturze chrześcijaństwa i nie należy się jej wstydzić;
-że
rozmowa z przyjacielem to przyjemność, za którą nieustannie tęsknimy;
- że
kontemplacja Prawdy daje najgłębsze pocieszenie;
- że
płakać też trzeba umieć (bo niektórzy tylko się mazgają);
- że
trzeba czasem odpocząć.
Kiedy
spojrzeć na dzieło św. Tomasza, na wielość myśli, które wypowiedział i prawd, które
rozważył, jedno staje się jasne: jego recepta przywraca nam zdrowie, bo mimo
upływu czasu, to wciąż porywający ożywczy strumień pamięci, a nie leniwa rzeka
zapomnienia.
Źródło: Ela
Konderek w: List, 2003.