niedziela, 11 października 2020

 



Płyną leniwie nitki babiego lata

oplatają drzewa krzewy kwiaty

mieni się w słońcu czerwoność z rudością

srebrzysta szarość z pachnącą zielenią

złote liście szeleszczą pod stopami

podskakują wesoło po ulicy

wirują niesione podmuchami wiatru

słońce promienie nadziei wysyła

opustoszały pola

wiatr źdźbła traw daleko niesie

idzie jesień…