Żyjemy w trudnych czasach, których jeszcze
przed rokiem nikt nie przewidywał! Czasami „puszczają nam nerwy”, bo nie
radzimy sobie z tym wszystkim, co nas spotyka. Często po prostu nie wiemy, co zrobić,
jak się zachować, co powiedzieć… I bronimy się na różne sposoby, posługując się
niekiedy ironią, złośliwością, rzucamy cierpkie słowa etc. … Mi też to się zdarza!
A może należy poszukać pomocy i
wzorca?! Na pewno! Pomoc zawsze znajdziemy u Pana Jezusa i u Niego mamy jej
szukać! Przecież On też żył w niełatwych czasach, był krytykowany, mało – wyśmiewany,
a w końcu skazany na straszliwą śmierć na krzyżu. Nikt jednak nigdy nie
usłyszał z Jego ust obelgi, złośliwego słowa, ironia była Mu zupełnie obca! Głosił
Prawdę, uzdrawiał chorych na duszy i ciele. Był samym Dobrem!
Zatem wpatrujmy się w Niego, w jego
Najświętsze Oblicze, które ma w sobie tyle łagodności, dobroci i miłości! I nie
tylko wpatrujmy, ale prośmy o pomoc w przezwyciężaniu trudności, w pokonywaniu w
sobie złych myśli i dążeń. On na pewno nam pomoże!
Jezu, ufam Tobie!
Wpis: 24 lipca godz. 9:01