O dziwo,
jakoś nikt już nie mówi o konieczności rozdziału
Kościoła od Państwa, nikt nie atakuje kapłanów – tych oddanych Kościołowi.
Trzeba
było aż tak bolesnego doświadczenia, aby wszyscy zaczęli mówić jednym głosem,
bo każdemu miłe jest życie! Wszyscy przypominają sobie o Panu Bogu – Stwórcy.
Kościoły otwarte dla wszystkich. Wszyscy jednoczą się w modlitwie. Telefony
komórkowe pełnią całkiem nową rolę, przekazują modlitwy z gorącą prośbą o odwrócenie
zarazy.
Na usta
cisną się znane słowa: „Jak trwoga, to do Boga!”
Zatem
jednoczmy się w modlitwie i wołajmy wspólnym głosem: Panie Jezu, zjednoczeni
jako bracia, modlimy się, aby dzięki Twojej łasce koronawirus nie mógł wejść do naszych domów. Postaw ścianę aniołów
wokół każdej rodziny i pozwól, aby Twoje Słowo ożyło, o czym mówi Psalm 91.10: „Ani
zło, ani plaga nie przyjdą na wasze mieszkanie, ponieważ poślę wam aniołów, aby
was strzegli na wszystkich waszych
drogach.”