W
niedzielę pewna bardzo bliska osoba przesłała mi smsem piękne słowa
błogosławieństwa. Nie wiem, kto jest ich autorem, ale z całą pewnością noszą one
piętno Chrystusowej miłości i są nam bardzo potrzebne w obecnym, trudnym
czasie. Myślę, że gdybyśmy wcześniej błogosławili sobie wzajemnie, to zapewne
świat byłby dużo lepszy, pozbawiony wzajemnej złości i wręcz nienawiści!
Dla mnie
osobiście błogosławieństwo ma wielkie znaczenie; ma wartość nie do
przecenienia! Kapłan błogosławi nas na zakończenie każdej Eucharystii i w
każdym nabożeństwie z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Matka błogosławi
swoje dziecko, znacząc mu krzyżyk na czole.
Posłuchajcie
wyżej wspomnianych słów błogosławieństwa i roześlijcie je komu to tylko jest
możliwe, również tym, których dotąd uważaliście za nieprzyjaciół. Błogosławieństwo ma wielką moc – chroni od zła
nie tylko tego, do kogo je kierujemy, ale także tych, którzy błogosławią z miłością.
„Musimy
sobie wzajemnie błogosławić! I dlatego ja Tobie błogosławię w imię Ojca i Syna,
i Ducha Świętego. Błogosławię Tobie, błogosławię Twoje serce, Twoje życie,
Twoje zdrowie, Twój dom, Twoją rodzinę, Twoją pracę, Twoje plany i marzenia. Niechaj
nastąpi pokój. W imię Jezusa Chrystusa!
Teraz
wybierz Ty, komu pragniesz błogosławić i przekaż to błogosławieństwo do wielu
ludzi.”
Wpis: 31 marca godz. 9:10