wtorek, 31 marca 2020

Moc blogosławieństwa


W niedzielę pewna bardzo bliska osoba przesłała mi smsem piękne słowa błogosławieństwa. Nie wiem, kto jest ich autorem, ale z całą pewnością noszą one piętno Chrystusowej miłości i są nam bardzo potrzebne w obecnym, trudnym czasie. Myślę, że gdybyśmy wcześniej błogosławili sobie wzajemnie, to zapewne świat byłby dużo lepszy, pozbawiony wzajemnej złości i wręcz nienawiści!
Dla mnie osobiście błogosławieństwo ma wielkie znaczenie; ma wartość nie do przecenienia! Kapłan błogosławi nas na zakończenie każdej Eucharystii i w każdym nabożeństwie z wystawieniem Najświętszego Sakramentu. Matka błogosławi swoje dziecko, znacząc mu krzyżyk na czole.
Posłuchajcie wyżej wspomnianych słów błogosławieństwa i roześlijcie je komu to tylko jest możliwe, również tym, których dotąd uważaliście za nieprzyjaciół.  Błogosławieństwo ma wielką moc – chroni od zła nie tylko tego, do kogo je kierujemy, ale także tych, którzy błogosławią z miłością.
„Musimy sobie wzajemnie błogosławić! I dlatego ja Tobie błogosławię w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Błogosławię Tobie, błogosławię Twoje serce, Twoje życie, Twoje zdrowie, Twój dom, Twoją rodzinę, Twoją pracę, Twoje plany i marzenia. Niechaj nastąpi pokój. W imię  Jezusa Chrystusa!
Teraz wybierz Ty, komu pragniesz błogosławić i przekaż to błogosławieństwo do wielu ludzi.”

Wpis: 31 marca godz. 9:10

poniedziałek, 30 marca 2020

Papiez Franciszek do nas wszystkich:


„Bóg nie stworzył nas dla grobu, stworzył nas dla życia, pięknego, dobrego, radosnego. Ale „śmierć weszła na świat przez zawiść diabła” (Mdr 2,24), mówi Księga Mądrości, a Jezus Chrystus przyszedł, aby uwolnić nas z jej więzów.
Jesteśmy zatem wezwani do usunięcia kamieni tego wszystkiego, co ma posmak śmierci: obłuda, z jaką przeżywa się wiarę jest śmiercią; niszcząca krytyka innych, jest śmiercią; zniewaga, oszczerstwo, jest śmiercią; usuwanie ubogiego na margines, jest śmiercią. Pan żąda od nas, byśmy usunęli te kamienie z naszych serc, a wówczas wokół nas znów rozkwitnie życie. Chrystus żyje, a ten, kto Go przyjmuje i do Niego przylega, nawiązuje kontakt z życiem. Bez Chrystusa, czy też poza Chrystusem, nie tylko nie ma życia, ale pogrążamy się w śmierci.
Wskrzeszenie Łazarza jest także znakiem odrodzenia, które dokonuje się w wierzącym poprzez chrzest, poprzez pełne wszczepienie w paschalną tajemnicę Chrystusa. Ze względu na działanie i moc Ducha Świętego, chrześcijanin jest osobą, która podąża w życiu jako nowe stworzenie: stworzenie dla życia.
Niech Dziewica Maryja pomoże nam być współczującymi jak Jej Syn Jezus, który uczynił swoim własnym nasze cierpienie. Niech każdy z nas będzie blisko tych, którzy przeżywają trudne doświadczenia, stając się dla nich odblaskiem Bożej miłości i czułości, która wyzwala ze śmierci i sprawia, że zwycięża życie.”


niedziela, 29 marca 2020

Przemyślmy to!


Dzisiaj przypada V Niedziela Wielkiego Postu. Ewangelia święta przypomina nam o wskrzeszeniu Łazarza przez Pana Jezusa. Któż jej nie zna, nie pamięta?! Bo to wydarzenie nie tylko stało się symbolem Chrystusowej mocy, ale tę moc jednoznacznie pokazało! To znak nadziei dla nas wszystkich! Ta Ewangelia trafia do nas w szczególnym czasie i swoją treścią ma szczególną wymowę – jakże krzepiącą!
Ewangelię poprzedza inne czytanie: „Tak mówi Pan Bóg: „Oto otwieram wasze groby i wydobywam was z grobów, ludu mój (…) i poznacie, że Ja jestem Pan, gdy wasze groby otworzę i z grobów was wydobędę, ludu mój. Udzielę wam mego ducha, byście ożyli, (…) i poznacie, że Ja, Pan, to powiedziałem i wykonam" – mówi Pan Bóg. (Ez 37, 12-14)
Te słowa odnoszą się nie tylko do ludu Izraela, ale można je odczytać jako skierowane również do nas, ludzi XXI wieku, w obecnej sytuacji! Nawet trzeba! Przyjąć je jako obietnicę Boga, który nas kocha w każdej sytuacji. Może trudno nam to zrozumieć, gdy ludzie umierają, a epidemia się szerzy… Mnie też jest trudno, ale mam wiarę, którą wyniosłam z mojego rodzinnego domu. Moi Kochani Rodzice wpoili nam, swoim dzieciom, niezłomną wiarę – w obecność Bożą w naszym życiu, które wcale nie było łatwe. Ale wiara krzepiła nasze serca, a Pan Jezus Miłosierny był towarzyszem naszej codzienności. Bo – jeśli spotkasz się z Jezusem, wtedy twoje serce zaczyna bić inaczej! Wyjdziesz, jak Łazarz z „grobu” swojego wnętrza i zaczniesz nie tylko myśleć, ale i żyć inaczej!
Może właśnie tego oczekuje od nas nasz Pan Jezus Chrystus?! Może należy zmienić swoje życie, dalekie od Boga i Jego praw? Wsłuchajmy się w słowa Jezusa:   
„Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, to choćby umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki. Wierzysz w to?" Odpowiedzmy razem z Martą, siostrą Łazarza: „Tak, Panie! Ja mocno wierzę, że Ty jesteś Mesjasz, Syn Boży, który miał przyjść na świat".
A ja dodaję od siebie: Wierzę, Panie Jezu, że Ty nigdy nas nie opuścisz, że jesteś z nami w każdej chwili naszego życia. Ale wierzę również, że dopuszczasz różne wydarzenia, które mają nam pomóc w przemianie naszych serc, naszego życia; w oczyszczeniu wielkiego zła, które nagromadziło się w nas!
Wpis: 29 marca godz. 11:25  

sobota, 28 marca 2020


Gdy dopada cię smutek…

Gdy ogarnia rozpacz i trwoga…
Gdy straciłeś sens życia…
Gdy nie widzisz mądrego wyjścia…
Gdy osaczyło cię zło
tak bardzo, że toniesz w jego otchłani…
Gdy choroba doskwiera
i ból nie do zniesienia…
Gdy bieda zagląda do okien
i puka do twych drzwi…
Gdy złe słowa ranią jak kolce…
Gdy nie wiesz, co zrobić, co począć…
Weź różaniec do ręki,
weź i ucałuj ze czcią,
bo wiedz, że całujesz Jej ręce,
ręce Najświętszej Panienki…
Ona – Mateczka kochana -
zrozumie twój ból,
poprowadzi z wielką miłością
drogą ku dobru…
Uklęknij z dala od świata hałasów!
Weź różaniec do ręki!
Nie trać cennego czasu!

Wpis: 28 marca godz. 13.00

Dziwię się!


Przed wiekami już rzekłeś, Panie Horacy,
wielki filozofie,
że dziwić się nie należy niczemu!
Być może wtedy…
Bo ja się ciągle dziwię
miłości Boga, która nie ustaje…
Miłości, która cierpliwie czeka…
Miłości, co wszystkich ogarnia swymi ramionami.
I wyrasta ponad miarę człowieka.
Miłości, której czas nie zniszczył
i której źródło  niewyczerpane…
I wciąż się dziwię, że i mnie kochasz,
że tej miłości ciągle tak wiele,
że pomieścić jej serce i rozum nie umie,
mój Ukochany Panie!

Wpis: 28 marca godz. 9:01

piątek, 27 marca 2020

Te słowa PANA JEZUSA do Alicji i każdego z nas niosą nadzieję!


*Twoje przebywanie ze Mną powinno być pełne ufności i spokoju, także wtedy, gdy przyjdą chwile trudne: odpowiedzialne zadania, , uciążliwość ludzi lub odczucie pustki i osamotnienia. Ja zawsze jestem i zawsze zapewniam ci miłość, opiekę i pomoc.
*Szukaj pomocy i wsparcia tylko we Mnie. Tylko Ja jestem w stanie umocnić cię i poratować. Tylko do mnie zwracaj się, gdy powala cię niemoc. I trwaj w ufności, jak Moja Matka. Nawet gdyby cały świat był przeciw tobie.
*Nie bój się i nie lękaj. Moja moc jest z tobą i Moja Miłość jest wokół ciebie, jak tarcza ochronna, jak pancerz.
*Zanurzaj się w Mojej Miłości i w Moim Miłosierdziu. Wiesz, jak jest ogromne i że wszystko zdoła wchłonąć i przemienić – wszelki grzech i bezradność całego świata. Trwaj i poddawaj to wszystko Mojemu oczyszczającemu działaniu.
*Nie czuj się samotna/samotny, bo nigdy nie jesteś. Mieszkam i przebywam z tobą wciąż i nie opuszczę cię nigdy.  Powiedziałem ci, że powinieneś być wsparciem dla ludzi. Przysyłam ci  więc ich, abyś mógł świadczyć o Mnie.

czwartek, 26 marca 2020

O świętym Józefie ważne przesłanie!


Jest taka książka „Mistyczne Miasto Boże”, w której zostały zapisane słowa Matki Bożej do „czcigodnej służebnicy Bożej – Marii od Jezusa, przeoryszy klasztoru franciszkanek w Agredzie (Hiszpania). Maria z Agredy zmarła w 1665 roku, pozostawiwszy dzieło, będące plonem objawień i zawierające opis żywota Najświętszej Maryi Panny.” To słowa ze wstępu. Od siebie dodam, że książka jest niezwykle ciekawa, jaka zresztą może być, skoro opowiada o Matce Bożej! Jest zapiskiem rozmów zakonnicy z Maryją, poza tym zawiera liczne wskazania Matki Jezusa.
Chciałabym zatrzymać się przy słowach dotyczących Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny – świętym Józefie. Warto sobie przypomnieć w obecnym, trudnym czasie, o jego wielkich możliwościach w niesieniu pomocy człowiekowi. Proszę posłuchać samej Maryi: „W dzień ostateczny, gdy nastąpi sąd nad wszystkimi  ludźmi, nieszczęśliwi potępieńcy będą gorzko płakali, że nie znali tego potężnego i skutecznego środka zbawienia, jakim jest wstawiennictwo św. Józefa; będą żałowali, że nie użyli tego sposobu, aby przebłagać sprawiedliwego Najwyższego. (…)
Wysławiaj Pana, że wzbogacił go tak hojnie łaskami i że dał mi to poznać ku największej mej radości. We wszystkich potrzebach zwracaj się do niego i jego pośrednictwa, staraj się zjednać mu licznych czcicieli, albowiem o cokolwiek mój oblubieniec prosi w niebie, tego Pan nie odmawia na ziemi. Wielkie i nadzwyczajne łaski Pan przyrzekł udzielić ludziom przez pośrednictwo św. Józefa, byleby tylko ludzie chcieli z tego skorzystać.”
Kochani czytelnicy po tamtej stronie! Czy nie warto skorzystać z takiej propozycji Matki Bożej?! Nie tylko warto skorzystać, ale przede wszystkim pokochać tego wielkiego Świętego!
Ps. Książka jest dostępna w internecie, można ją kupić.

Orędzie Matki Bożej z 25 marca 2020 r. w Medjugorje
„Drogie dzieci! Jestem z wami przez te wszystkie lata, by was prowadzić na drogę zbawienia. Wróćcie do mego Syna, wróćcie do modlitwy i postu. Kochane dzieci, pozwólcie, aby Bóg mówił do waszego serca, bo szatan panuje i pragnie zniszczyć wasze życie i ziemię, po której chodzicie. Bądźcie odważni i zdecydujcie się na świętość. Zobaczycie nawrócenie w waszych sercach i rodzinach, modlitwa będzie wysłuchana, Bóg wysłucha wasze błagania i da wam pokój. Jestem z wami i wszystkich was błogosławię moim macierzyńskim błogosławieństwem. Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie”.

środa, 25 marca 2020

Orędzie nadzie z 25 lutego 2020



Orędzie Matki Bożej z 25 lutego 2020 r.
"Drogie Dzieci! W tym czasie łaski pragnę widzieć wasze
 twarze przemienione przez modlitwę.
Jesteście tak zatopieni w ziemskich troskach,
że nie odczuwacie wiosny, która jest na progu.
Kochane dzieci, jesteście wezwani do pokuty i modlitwy.
Jak przyroda w ciszy walczy o nowe życie,
tak i wy jesteście wezwani, byście podczas modlitwy
 otworzyli się na Boga, w którym znajdziecie
pokój i ciepło wiosennego słońca w waszych sercach.
Dziękuję wam, że odpowiedzieliście na moje wezwanie.
*
Poniżej – fragmenty wypowiedzi „Przesłanie Nadziei" –
wywiad z Mariją, do której Matka Boża
wypowiedziała powyższe słowa.

„Maryja wezwała nas do modlitwy w tym czasie łaski, pragnie ujrzeć nasze twarze przemienione przez modlitwę. Matka Boża w dzisiejszym orędziu (25 lutego br.) nie mówiła o strachu, ale daje nam nadzieję i zachęca do walki przez modlitwę i przez pokutę. (…) Matka Boża wzywa nas wszystkich, którzy zagubieni jesteśmy, którzy oddaleni jesteśmy od Boga do powrotu do Boga. (…) Widzimy,  że życie jest kruche, również w przypadku tego wirusa widzimy kruchość świata i nauki. (…) Matka Boża chce zobaczyć, czy my przemieniamy się przez modlitwę. Ten, kto się modli, nie boi się przyszłości, bo przyszłość nie leży w naszych rękach, ale w rękach Boga. Matka Boża prosi nas, abyśmy modlili się o nasze życie duchowe i otworzyli się na Boga.
Kiedy usłyszałam o tym koronawirusie, zadałam sobie pytanie, jak możemy z nim walczyć. Trzymajmy się korony, trzymajmy się Różańca. Różaniec święty wygrał w tysiącach okazji. (…) Osoba maryjna staje się radykalna w swojej ogromnej miłości do Boga. Przez modlitwę, przez duchowe przebudzenie Bóg poprzez Matkę Bożą prosi, by walczyć w milczeniu o nowe życie – tak, jak wiosna. (…) My także musimy pracować nad sobą – modlitwą i pokutą. Zwłaszcza teraz, gdy nie będziemy mogli iść do kościoła na Mszę św., ale możemy się modlić, możemy odmawiać Różaniec. W tym czasie musimy stać się modlitwą, przykładem miłości, a także odwagi. (…) Nikt nie może nam zabrać uśmiechu w tej chwili paniki. (…) Zmartwienia odbierają nam pokój i przerastają nas. To okropne, co się dzieje, ponieważ wiara zawiodła, jeśli już nie wierzymy, nie ufamy Panu Bogu. Jeśli wierzę, nie boję się przyszłości, ponieważ wierzę, że Bóg kocha mnie miłością nieograniczoną. Musimy być ludźmi, którzy się modlą, którzy kochają, którzy ufają Bogu. Nie będziemy mieć zmartwień jutra, ponieważ jutro zostało już oddane w ręce Boga. (…) Musimy walczyć naszymi silnymi modlitwami, aby Duch Święty pomógł nam zrozumieć, co musimy zrobić, zwłaszcza w obecnych czasach trudności, aby ujrzeć światło i pokój. Matka Boża mówi nam, że ta sytuacja zmieni się jeżeli my się zmienimy. Dla nas jest to zaproszenie do nowego życia. (…) Matka Boża mówi nam: Módlcie się, bo w modlitwie znajdziecie pokój. Wierzę, że Matka Boża nas nie opuści!”

Wpis:  25 marca godz. 12:56


wtorek, 24 marca 2020

Usłyszane!


Patrząc na życie biblijnych bohaterów wiary,
powinniśmy się od nich uczyć.
Oni również przechodzili ciężkie doświadczenia
i potrzebowali wsparcia w trudnych dla nich momentach.
 Chwalebnym świadectwem ich życia było to,
że nigdy nie zaparli się Boga,
wytrwali do końca, ufając, że ich wspomoże.

poniedziałek, 23 marca 2020

Pan Jezus niesie nam nadzieję!!!


Najświętsza Eucharystia zawsze budziła moją radość i świadomość, że nasz PAN JEZUS CHRYSTUS jest wśród nas! Przychodzi, umacnia, prowadzi i kieruje moim życiem. Wystarczy tak niewiele - zaprosić Go do serca, do życia każdego dnia! Czy to życie było łatwe? Zapewne nie zawsze! Podobnie, jak życie każdego z nas. Ale nasuwa się jeszcze inna myśl, mianowicie, czy zawsze byłam Mu posłuszna we wskazaniach, natchnieniach… Na pewno nie! Słowa „Bądź wola Twoja” są ciągle aktualne. Od wieków! Wystarczy sięgnąć do Biblii (teraz mamy wiele czasu, by nadrobić zaległości w tej pięknej lekturze), by zauważyć, że człowiek, obdarzony przecież tak wieloma łaskami przez Boga – Stwórcę, często sprzeniewierzał się Jego woli. I… potem cierpiał!
Nie o tym jednak chciałam napisać; myśli nasunęły się same.
Chciałam przywołać słowa usłyszane w czasie dzisiejszej Mszy świętej – słowa pełne nadziei, zaczerpnięte z Psalmu 130,5.7:
„Pokładam nadzieję w Panu i w Jego słowie, u Pana jest bowiem łaska i obfite odkupienie.”
Po błogosławieństwie kapłan zwrócił się do wiernych słowami: Bądźmy apostołami pokoju i nadziei!
Ten pokój i nadzieję niesie nam wszystkim właśnie Eucharystia; teraz uczestniczymy w niej duchowo, ale cieszmy się, że mamy taką możliwość! Codziennie jest wiele miejsc na świecie, z których poprzez media płynie do nas Chrystusowa nadzieja. W Polsce – codziennie z Krakowa – Łagiewnik o godz. 7.00, z Jasnej Góry o 13.30. W każdą niedzielę – z naszego parafialnego kościoła w Przeźmierowie. Wystarczy wejść na stronę naszej parafii, by usłyszeć krzepiące słowa naszego Księdza Proboszcza, które umacniają i pozwalają trwać! www.parafiaprzezmierowo.pl

Wpis: 23 marca godz. 9:56 

niedziela, 22 marca 2020


JEZUS do Marii Valtorty:

„Wiara nie jest wieńcem z samych tylko kwiatów. Są w nim też ciernie. A świętym jest ten, kto potrafi wierzyć w godzinach chwały oraz w godzinach tragicznych; ten, kto umie kochać, kiedy Bóg okrywa kwiatami i również wtedy, gdy układa na cierniach.”

„Poemat Boga-Człowieka”, Maria Valtorta; Księga 4, Rozdział 12

Wpis: 22 marca godz. 9:17

sobota, 21 marca 2020

Pamięci ks. Piotra Pawlukiewicza


Chciałam napisać jakiś wierszyk o wiośnie, która przyszła i cieszy słońcem i rozkwitającą forsycją… Chciałam, ale na pulpicie mojego komputera pojawiła się informacja: Nie żyje ks. Piotr Pawlukiewicz.
Wielki ból i wielka strata dla Kościoła! Nie znałam go osobiście, ale był mi bardzo bliski jako człowiek i kapłan! Jestem przekonana, że nie tylko mi! Wsłuchiwałam się w jego kazania – mądre i piękne. Wraz z tysiącami słuchaczy chłonęłam każde słowo. Z nim odkrywałam ciągle na nowo Pana Boga. Byłby jeszcze tak potrzebny – właśnie teraz, w tym trudnym czasie.
Nieodparcie nasuwa mi się myśl: Dlaczego o takich kapłanach tak niewiele się mówi, pisze? Są ich tysiące! Są z całą pewnością! Tak chętnie w ostatnich miesiącach nagłaśniało się błędy tych, których udziałem stało się zło! To była prawda, ale prawdą też jest, że w naszej Ojczyźnie wielu kapłanów poświęciło swoje życie dla Pana Boga w służbie ludowi Bożemu. Do nich należał śp. ks. Piotr Pawlukiewicz. Wielki, mądry i święty kapłan.
Teraz właśnie w kościołach pozostali kapłani, w kościołach niekiedy zupełnie pustych, bo obowiązuje reżim dotyczący niewychodzenia z domu. Tymczasem kapłani są, odprawiają Najświętszą Eucharystię i modlą się do Boga za nas i w naszym imieniu. W niektórych miastach wychodzą, niosąc monstrancję z Panem Jezusem i błogosławią.
Ocknijmy się! Zamiast nagłaśniać zło, módlmy się za nich, za kapłanów, aby Bóg dał im siłę wytrwania w tym trudnym czasie. Są nam bardzo potrzebni!
Wielki żal po śmierci ks. Pawlukiewicza!

Wpis: 21 marca godz. 13:55     

piątek, 20 marca 2020

Święty Józef



Wczoraj - 19 marca – przypadała uroczystość św. Józefa. Czy nam umknęła w ferworze doniesień o epidemii? Zapewne tak, bo jesteśmy tak przygnębieni informacjami o kolejnych przypadkach zachorowań w naszej Ojczyźnie i na świecie, że – być może – tak się stało. Tymczasem ten kochany Święty jest dla nas wszystkich dosłownie na wyciągnięcie ręki. Stoi u boku Jezusa i Najświętszej Panienki i cierpliwie czeka na nasze prośby o pomoc – nie tylko w godzinie śmierci (bo jest patronem dobrej śmierci), ale każdego dnia – w naszych troskach, w naszej codzienności, która staje się coraz trudniejsza; w bezradności wobec szerzącego się zła, które przybrało bardzo bolesną formę.
Kochany Święty Józef, tak milczący, ale jakże wymowny w tym milczeniu! Tak pokorny, że stanowi odwieczny wzór dla nas wszystkich! Tak święty, bo stojący tak blisko najświętszych osób! Nie mówi, ale przemawia – swoim posłuszeństwem Bogu, swoją skromnością, swoją miłością do najbliższych mu osób. Wzór ojca, męża, opiekuna domowego ogniska. Pomocny w znalezieniu dobrego współmałżonka. W każdym czasie budził wielki szacunek swoimi cnotami - sprawiedliwością, wiernością, cierpliwością, uczciwością, które to cnoty do dziś budzą  szacunek. Jest patronem kapłanów, rodzin, małżonków, cieśli, patronem dobrej śmierci.
Kochamy Cię, Święty Józefie! I zwracamy się do Ciebie w serdecznej prośbie: Pomóż! Ta prośba ma bardzo szeroki wymiar, bo prosimy zarówno o pomoc w przetrwaniu trudnego czasu, ale także o opiekę nad naszymi rodzinami, nad kapłanami, nad całym światem.
Tam, w Niebie, masz tyle możliwości; stoisz nie tylko u boku swej ukochanej Małżonki, ale wpatrujesz się w oblicze swego przybranego Syna Jezusa. Powierz Mu to wszystko, co tak gnębi nie tylko Polski Naród, ale i ludzi całego świata!

Wpis: 20 marca godz. 12:20

        
  Wczoraj - 19 marca – przypadała uroczystość św. Józefa. Czy na

czwartek, 19 marca 2020


Słowa św. Maksymiliana na trudny czas:
„Przede wszystkim unikaj smutku i zmartwień, bo nie ma racji do smutku. Czyż Opatrzność Boża nie kieruje światem? Czy może się wydarzyć cokolwiek, o czym by Pan Bóg nie wiedział i nie dopuścił? Jeżeli zaś On to dopuszcza, to bez wątpienia dla dobra naszego. Stąd i Twoje cierpienia, które rzeczywiście są przykre, nie powinny ci odbierać pokoju, ani trapić. Zło mieszka jedynie w woli. Jeżeli wola chce dobrze, to chociażby nie wiem co wbrew tej woli się działo, to ona za to nie odpowiada. Trapienie się w tych wypadkach drażni jeszcze bardziej nerwy i przyczynia się do tym większych zaburzeń. - Więc pokoju, dużo, bardzo dużo pokoju w oddaniu się całkowitym na Wolę Bożą, Wolę Niepokalanej we wszystkim. Nie pragnijmy ani mieć więcej czasu ni mniej, ani innego zajęcia niż mamy, ani też innego miejsca niż to, gdzie nas Opatrzność Boża umieściła".


Dzisiaj, 19 marca o godzinie 21.00
cały świat łączy się w modlitwie różańcowej
pod przewodnictwem Ojca Świętego Franciszka.
Odmawiamy tajemnice Światła.

środa, 18 marca 2020


Doroczne orędzie dla Mirjany Soldo z 18 marca 2020 r.

„Drogie dzieci, mój Syn jako Bóg zawsze patrzył ponad czasem. Ja, jako Jego matka, przez Niego, patrzę w czasie. Widzę piękne i bolesne rzeczy. Ale widzę, że jest jeszcze miłość i że trzeba sprawić, by została poznana. Dzieci moje, nie możecie być szczęśliwi, jeśli wzajemnie się nie miłujecie, jeśli nie kochacie w każdej sytuacji i w każdej chwili swego życia. A ja jako matka przychodzę do was z miłości, by pomóc wam poznać prawdziwą Miłość, byście poznali mojego Syna. Dlatego wzywam was, abyście ciągle od nowa coraz bardziej pragnęli miłości, wiary i nadziei. Jedynym źródłem, z którego możecie pić, jest zaufanie do Boga, mojego Syna. Dzieci moje, w chwilach niepokoju i wyrzeczeń szukajcie tylko oblicza mego Syna. Żyjcie Jego słowami i nie lękajcie się. Módlcie się i kochajcie szczerymi uczuciami, dobrymi uczynkami i pomóżcie światu zmienić się, a moje serce zwycięży. Tak jak mój Syn i ja mówię wam, abyście się wzajemnie miłowali, bo bez miłości nie ma zbawienia. Dziękuję wam, dzieci moje”.

Myślę, że......


Myślę, że ten trudny czas, który aktualnie przeżywamy, można w jakiś sensowny sposób wykorzystać.
Może warto spojrzeć na swoje życie z innej perspektywy?!
Może warto sobie uświadomić swoje błędy, popełnione w przeszłości?
Może zastanowić się nad swoim życiem?
Gdzie upatruję jego sensu?
Co dotąd było dla mnie najważniejsze?
Może przewartościować to życie?
Dostrzec bezsens zabiegów, które teraz zupełnie nie mają sensu i zdają się bezużyteczne?
Może jest to czas ocknięcia się i refleksji, że ponad wszystkim jest PAN BÓG i do Niego warto się zwrócić, skorzystać z zaproszenia, które nieustannie kieruje do nas wszystkich: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy utrudzeni jesteście.”
Może należy uznać swoją małość i bezradność i przyznać, że nie wszystko mogę własnymi siłami, choć tak często mi się wydaje!
To prawda, że homo sapiens osiągnął szczyty techniki i najwyższy pułap w różnych dziedzinach, ale może zapomniał, że absolutnie wszystko – rozum, mądrość, zdrowie, bezmiar łask - otrzymał od naszego Pana?
Właśnie teraz najbardziej uwidacznia się bezradność człowieka wobec pandemii, która opanowała cały świat!
Ja też zadaję sobie wiele pytań!

Wpis: 18 marca godz. 10:30  

wtorek, 17 marca 2020


W tym bardzo trudnym czasie
czerpmy nadzieję i siły z duchowego udziału
w codziennej Mszy Świętej,
którą transmituje radio Maryja (godz. 7.00)
i TVP 1 z Sanktuarium w Łagiewnikach (godz. 7.00)
a także Sanktuarium na Jasnej Górze.
Duchowa Komunia święta
wprawdzie nie zastąpi żywej obecności Pana Jezusa,
ale na pewno pokrzepi nasze serca,
a Chrystus rozleje w nich wielkie łaski.
Pamiętajmy o Różańcu! Ta modlitwa ma potężną moc!
Nie upadajmy na duchu! Bóg jest z nami!

Ks. Abp Wacław Depo do Polaków:



Zwróćmy się wszyscy
wzorem od ponad tysiąca lat wielkich Polaków
do naszego Pana i Boga.
Do Matki Największej danej ku obronie 
naszego Narodu.
 Jesteśmy w roku beatyfikacji
wielkiego Prymasa Tysiąclecia,
w roku 100. rocznicy Cudu nad Wisłą
i setnych urodzin św. Jana Pawła II.

Wpis: 17 marca godz. 9:15

sobota, 14 marca 2020


O dziwo, jakoś nikt już nie mówi o konieczności rozdziału  Kościoła od Państwa, nikt nie atakuje kapłanów – tych oddanych Kościołowi.
Trzeba było aż tak bolesnego doświadczenia, aby wszyscy zaczęli mówić jednym głosem, bo każdemu miłe jest życie! Wszyscy przypominają sobie o Panu Bogu – Stwórcy. Kościoły otwarte dla wszystkich. Wszyscy jednoczą się w modlitwie. Telefony komórkowe pełnią całkiem nową rolę, przekazują modlitwy z gorącą prośbą o odwrócenie zarazy.
Na usta cisną się znane słowa: „Jak trwoga, to do Boga!”
Zatem jednoczmy się w modlitwie i wołajmy wspólnym głosem: Panie Jezu, zjednoczeni jako bracia,  modlimy się, aby dzięki Twojej łasce koronawirus nie mógł wejść do naszych domów. Postaw ścianę aniołów wokół każdej rodziny i pozwól, aby Twoje Słowo ożyło, o czym mówi Psalm 91.10: „Ani zło, ani plaga nie przyjdą na wasze mieszkanie, ponieważ poślę wam aniołów, aby was strzegli na  wszystkich waszych drogach.”

piątek, 13 marca 2020

Módlmy się wspólnie do naszej Ukochanej Matki!




Pod Twoją obronę
uciekamy się,
święta Boża Rodzicielko,
naszymi prośbami
racz nie gardzić
w potrzebach
naszych,
ale od wszelakich
złych przygód
racz nas zawsze wybawiać,
Panno chwalebna
i błogosławiona.
O Pani nasza,
Orędowniczko nasza,
Pośredniczko nasza,
Pocieszycielko nasza.
Z Synem swoim nas pojednaj,
Synowi swojemu nas polecaj,
swojemu Synowi nas oddawaj.


środa, 11 marca 2020

JEZU, UFAM TOBIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


Zapanowała ogólnoświatowa trwoga, żeby nie powiedzieć – panika! Zewsząd słychać o kolejnych przypadkach zachorowań na groźnego koronawirusa! Tyle mówi się o środkach zabezpieczających, chroniących przed zachorowaniem. Strach zrobił się powszechny!
Środki zabezpieczające są bardzo potrzebne, wręcz niezbędne! Ale… gdzie w tym momencie nasze zaufanie do Pana Boga?! Dlaczego nie prosimy Go, nie błagamy o odwrócenie zarazy?! To On jest Panem Nieba i Ziemi! Dlaczego nie chcemy porzucić zła, które tak rozpanoszyło się na świecie?! Ludzie żyją tak, jakby Boga nie było!
W dawnych czasach ludzkość zwracała się do Pana Boga, przepraszając za winy i prosząc o łaskę odwrócenia od zła. Bóg pomagał! Matka Boża w różnych objawieniach mówi wyraźnie, że każde zło może zostać odwrócone, jeżeli będziemy gorliwie się modlić. Różaniec ma wielką moc!!!
Poniżej umieściłam link – wypowiedź panów Lecha Dokowicza i Macieja Bodasińskigo. Posłuchajmy!
https://www.youtube.com/watch? feature=youtu.be&v=zNsLJr0dqOk&app=desktop

Wpis: 11 marca godz. 10:45

poniedziałek, 9 marca 2020




Pilna modlitwa!
11 marca o godz. 20.00 cały świat,
a szczególnie Polska, modli się
 do Trójcy Przenajświętszej
i Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny
 o powstrzymanie koronawirusa
i ochronę naszych rodzin.
Część Chwalebna Różańca świętego
oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia.

Wybrane wskazania ze współczesnych objawień Matki Bożej…


*Maryja mówi, że jej serce krwawi dlatego, że wielu ludzi w Kościele przestaje się modlić i traci wiarę, pogrążając się w wielkich ciemnościach grzechów.
*Przypomina, że tylko przez nawrócenie, zerwanie z grzechem oraz wytrwałą modlitwę, sakrament pokuty i Eucharystię osiąga się niebo. W swoich orędziach Maryja bardzo prosi, aby odmawiać Różaniec.
*Każdy, kto będzie innych uczył tej modlitwy, „otrzyma koronę z pereł miłosierdzia i chwały w nagrodę za to, że pomógł innym ludziom osiągnąć zbawienie”.
*Modlitwa różańcowa jest potężną i wyjątkowo skuteczną bronią w walce z siłami zła.
*Maryja wielokrotnie podkreślała, że jest bardzo mało czasu i dlatego Jej wezwania do nawrócenia nie można lekceważyć.
*"Zjednoczcie się w modlitwie za Kościół, gdyż jest atakowany przez demona. Nie lękajcie się, jestem z wami z całą swoją matczyną miłością."
*"Proszę, otwórzcie wasze serca i módlcie się. Bo tylko wtedy otrzymacie łaski, których potrzebujecie. Ukochane dzieci, karmcie się Ciałem mojego Syna. Korzystajcie z sakramentu pokuty. Nawracajcie się, bo czasu jest mało”.
*Najważniejsze postanowienie to troska o to, aby zawsze być w stanie łaski uświęcającej, gdyż największym nieszczęściem dla każdego człowieka jest trwanie w śmiertelnych grzechach. Trzeba więc radykalnie zerwać z wszelkim grzechem i z okazjami do grzechu.
*Jeżeli zdarzy się ciężki upadek, to trzeba natychmiast iść do spowiedzi. Nigdy nie należy się zniechęcać i tak powinno się ułożyć sobie program dnia, aby najważniejszą czynnością była w nim codzienna modlitwa.
*Trzeba wytrwale modlić się modlitwą różańcową, Koronką do miłosierdzia Bożego oraz czytać Pismo Święte. Jeżeli to jest możliwe, codziennie uczestniczyć w Eucharystii i znaleźć czas na trwanie w obecności Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie.
*Mając Boga w sercu, nie będziemy się bać niczego i z radością będziemy dzielić się skarbem wiary z innymi.
*Maryja, objawiając się w Tre Fontane, stwierdziła, że "największym zagrożeniem dla pokoju są: demoralizacja i ateizm".
*Tragiczne wydarzenia mogą być jednak powstrzymane, jeśli ludzie nawrócą się, będą pokutować i się modlić.


niedziela, 8 marca 2020


*„Myślę, że tylko człowiek mało rozumny może być ateistą. 

Musimy przyznać,

 iż istnieje pewna niepojęta moc czy siła posiadająca 

nieograniczoną zdolność przewidywania i wiedzę, 

która sprawiła, iż cały wszechświat zaistniał.” 

Christian Boehmer Anfinsen iochemik; nagroda Nobla w dziedzinie chemii


Wpis: 8 marca godz. 11:41

sobota, 7 marca 2020


Dzisiaj jedenasty dzień Wielkiego Postu!  Uczestniczyliśmy już w dwóch Drogach Krzyżowych, towarzysząc naszemu Panu. To zaledwie dwa razy po pół godziny. A przecież ta Chrystusowa Droga wcale nie była ani łatwa, ani krótka; ona wciąż trwa! Czy jesteśmy tego świadomi? I każda nasza droga życia może stać się bliska tej sprzed dwóch tysięcy lat! Wystarczy tak niewiele; można każdego dnia powiedzieć MU: Jezu, idę z Tobą, chcę tego, pragnę z całej duszy! Pragnę Ci towarzyszyć, wpatrywać się w Twoje umęczone Oblicze, stać się chociaż przez chwilę Szymonem z Cyreny. Pragnę otrzeć Ci świętą twarz, pokrytą krwią i potem, tyloma  ranami…
Twoja Matka w różnych miejscach świata tak gorąco prosi o modlitwę za grzeszników, o ich nawrócenie. Mój udział w Twojej Drodze daje mi właśnie taką możliwość.  


Wpis: 7 marca godz. 12:15

piątek, 6 marca 2020


W kontekście słów św. Faustyny, 
które umieściłam wczoraj…
Nasuwają się różne refleksje! Faustyna potrafiła się przyznać do niełatwego znoszenia różnych ludzi, z którymi trudno „obcować szczerze i z prostotą, od których natura nasza ucieka, albo z tymi, którzy, czy świadomie, czy też nieświadomie zadali nam cierpienie - po ludzku jest to niemożliwe.” Czyli– z tymi, którzy nie są nam przychylni, którzy zrobili nam krzywdę, którzy nas obśmiewają, inaczej myślą, czują albo – krótko mówiąc – którzy nas denerwują! Bo i tak często bywa! Denerwują  nas swoim wścibstwem, nadmiernym gadulstwem, chwaleniem się, uwagami, radami, o które wcale nie prosimy, etc. etc.
Ale w tym momencie trzeba sobie postawić jasne pytanie: Czym ja, N.N., denerwuję innych ludzi? A wiem z całą pewnością, że denerwuję!
Nasuwa mi się jeszcze inne pytanie: Czym denerwujemy Pana Boga?! O, tutaj można by ułożyć całą „litanię”. No, właśnie! Zastanówmy się nad tym! Ja mam sobie wiele do zarzucenia!
A Pan Bóg nas wszystkich znosi, wszystkich kocha, wszystkich pragnie przygarnąć i każdemu pomóc!
Św. Faustyna służy nam pomocą, mówiąc: „W takich chwilach staram się odkryć, więcej niż kiedy indziej, w danej osobie Pana Jezusa i dla tego Jezusa, czynię wszystko dla danych osób. W takich uczynkach miłość jest czysta, takie ćwiczenie się w miłości daje duszy hart i siłę. Niczego się nie spodziewam od stworzeń, dlatego nie doznaję żadnych zawodów.”

Wpis: 6 marca godz. 11:07

czwartek, 5 marca 2020



Św. Faustyna jest dla nas wspaniałym przykładem postawy w różnych sytuacjach. Uczy nas mądrego milczenia, pokory, cichości a nade wszystko miłości do PANA JEZUSA. Ta miłość przejawia się w każdej sytuacji, w każdym kontakcie z drugim człowiekiem. Warto skorzystać z jej wskazań! Wsłuchajmy się w poniższe słowa – jakże aktualne!
„O, Jezu mój, Ty wiesz, jakich trzeba wysiłków, aby obcować szczerze i z prostotą z tymi, od których natura nasza ucieka, albo z tymi, którzy, czy świadomie, czy też nieświadomie zadali nam cierpienie - po ludzku jest to niemożliwe. W takich chwilach staram się odkryć, więcej niż kiedy indziej, w danej osobie Pana Jezusa i dla tego Jezusa, czynię wszystko dla danych osób. W takich uczynkach miłość jest czysta, takie ćwiczenie się w miłości daje duszy hart i siłę. Niczego się nie spodziewam od stworzeń, dlatego nie doznaję żadnych zawodów.” (Dzienniczek św. Faustyny 766”)
Wpis: 5 marca godz. 11:12

środa, 4 marca 2020

Wsłuchajmy się w słowa Maryi!


Oto orędzie Matki Bożej przekazane Mirjanie
2 marca 2020 w Medjugorje:
„Drogie dzieci, wasza czysta i szczera miłość przyciąga moje matczyne serce. Wasza wiara i ufność Ojcu Niebieskiemu są pachnącymi różami, które mi przynosicie, to najpiękniejszy bukiet róż złożony z waszych modlitw, uczynków miłosierdzia i miłości.
Apostołowie mojej miłości, wy, którzy szczerym, czystym sercem staracie się naśladować Mojego Syna, wy, którzy Go szczerze kochacie, pomóżcie, bądźcie przykładem dla tych, którzy jeszcze nie poznali miłości Mojego Syna. Lecz dzieci, pomóżcie nie tylko słowami, ale i uczynkami oraz czystymi uczuciami, którymi wielbicie Ojca Niebieskiego.
Apostołowie mojej miłości, to czas czuwania i proszę was o miłość. Nie osądzajcie nikogo, bo Ojciec Niebieski osądzi wszystkich.
Proszę, żebyście kochali i szerzyli Prawdę, ponieważ Prawda jest stara, nie jest nowa, jest wieczna. Jest Prawdą. Świadczy o tym, że Bóg jest wieczny.
Nieście światło Mojego Syna i rozpraszajcie ciemność, która coraz bardziej pragnie was ogarnąć. Nie lękajcie się! Z łaski i miłości Mojego Syna jestem z wami. Dziękuję wam”.


Wpis: 4 marca godz. 10:15