Radości
nie trzeba szukać na siłę. Ona jest w każdym z nas. Kryje się gdzieś na dnie
serca, trzeba ją tylko stamtąd wydobyć! Powiadasz, że zmyślam, że nie mam racji…
Nieprawda! Życie i mnie nie pieściło! Skąd zatem czerpać radość? Z tego
wszystkiego, co dał nam PAN BÓG w swej
wielkoduszności i miłości! To te ewangeliczne talenty. Każdy z nas je otrzymał,
każdy je ma! Jeden sto, inny dziesięć, a jeszcze inny – dwa lub jeden… Ważne,
aby ich nie zakopać, nie zaprzepaścić. Najpierw trzeba je odkryć. W taki
całkiem zwyczajny sposób. Przecież lubisz bardziej to czy tamto… Może hodować
kwiaty, może malować, a może pisać wiersze, zbierać zdjęcia, ciekawe
przedmioty… To takie hobby, które nas ubogaca i rozjaśnia życie. Ważne, żeby
nie zgnuśnieć! I nie narzekać!
Ciesz się
tym, co masz, a nie martw tym, czego ci braknie.
Ciągła
pogoń za tym, aby mieć coraz więcej i więcej jest bardzo męcząca, niekiedy bardzo
wyczerpująca. Bo w tej pogoni można zatracić nie tylko granice, ale i samego
siebie.
Bądź
sobą! Nie pozwól pokonać się nudzie!