Żyjesz?
Ciesz się! Oto znowu kolejny dzień przed tobą i przede mną. Obudził się wprawdzie
nieco humorzasty, bo zasłany szarymi chmurami i właściwie taki nijaki. Ni to
ciepły, ni to zimny… Ale niech to nam nie przeszkodzi w przeżyciu go w jak
największej radości! Spróbujmy ją wykrzesać w sobie i promieniować nią wśród
tych wszystkich, których spotkamy dzisiaj w drodze…
Powiadasz,
że nie masz z czego się cieszyć. Nieprawda! Spróbuj dostrzec te małe radości,
których – mimo wszystko – wiele wokoło. Dzieci pędzące do szkoły – albo pieszo,
albo na rowerach czy hulajnogach, nauczycieli, wychowawców oraz tych
wszystkich, którzy podążają do kościoła na Mszę świętą… Przecież mają w oczach
takie przedziwne ogniki radości! Uśmiechnij się do wszystkich! Przyjaźnie i serdecznie!
Nie pozwól zabrać sobie tego wszystkiego, co drzemie na dnie serca: Bożej
radości! Zachwytu światem, jego pięknem… Dostrzeż je!
Bądź
entuzjastą życia! Warto!
Wpis: 24 września godz. 9:03