Ta mała książeczka „O naśladowaniu
Chrystusa” jest uważana za najpopularniejszy - po Biblii - tekst
chrześcijański. Czytana niezmiennie przez wieki – pomagała w dążeniu do świętości.
Czerpali z niej św. Ignacy Loyola, św. Teresa z Lisieux, a także wybitni ludzie:
Piotr Corneille, Beethoven, Manzoni, Ampere… Sekretarz generalny ONZ Dag Hammarskjold
nosił ją stale przy sobie. Nic dziwnego! Ta mała książeczka „rozwija prawdy
ewangeliczne i daje ich praktyczne zastosowanie w życiu, uwypuklając
równocześnie Jezusa Chrystusa jako jedyny i najwyższy ideał w dążeniu człowieka
do doskonałości.”
Oto kilka kolejnych myśli…
*Bez miłości na nic się nie przyda
uczynek zewnętrznie nadzwyczajny; cokolwiek zaś z miłości czynimy, chociażby
było małe i liche, wszystko staje się bardzo owocne.
*Choćbyś widział, że kto jawnie
grzeszy, lub jakie ciężkie zbrodnie popełnia, mimo to nie powinieneś uważać się
za lepszego, bo nie wiesz, jak długo potrafisz w dobrym wytrwać. Wszyscy
jesteśmy ułomni, więc nie sądź, że inni są ułomni, a ty nie.
*Chwała dobrych jest w ich sumieniu, a
nie w ustach ludzkich. Radość sprawiedliwych z Boga jest i w Bogu, a wesele ich
z prawdy wytryska. Kto pragnie prawdziwej i wiecznej chwały, nie dba o
doczesną.
*Codziennie powinniśmy odnawiać nasze
postanowienie i do zapału tak się pobudzać, jakbyśmy dopiero dziś się
nawrócili; i mówmy: Panie Boże! Wspieraj mnie w dobrym postanowieniu i Twej
świętej służbie: spraw, bym dziś, teraz, lepiej zaczął nad sobą pracować, bo
niczym jest, co dotąd uczyniłem.
*Czemuż chcesz do jutra odkładać swe
postanowienie? Wstań! W tej chwili zacznij i mów: Teraz czas do działania,
teraz czas do boju, teraz czas odpowiedni do poprawy! Kiedy ci źle i jesteś
znękany, wtedy masz sposobność do zasługi!