Przypominam
sobie często ten fragment kazania wygłoszonego w czasie Mszy św. w uroczystość
Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa…
„Zdarzyło
się, że odwiedził dobrego, wierzącego katolika człowiek, który był innej wiary.
I ten katolik zaprowadził go do kościoła, żeby pokazać, jaką piękną ma
świątynię. Oprowadza go, pokazuje obrazy, zabytki i wszystko, co wokół
najpiękniejsze. I w końcu wskazuje na tabernakulum, mówiąc, że to takie
najważniejsze miejsce, w którym mieszka Pan Jezus. On jest ukryty pod postacią
chleba – to jest nasz Bóg! My w to
wierzymy! A ten na to: E, tam opowiadasz! Ten więc tłumaczy mu, że jest tam Bóg
– tylko ukryty za zasłoną chleba. A ten odpowiada: Gdyby tu był twój Bóg, to ty
już byś tutaj twarzą na ziemi leżał i pokłon Mu oddawał. A ty chodzisz ze mną,
jak po muzeum!”
A my? Czy
wierzymy? Czy szanujemy to miejsce?! Przecież tam mieszka nasz BÓG!
Wpis: 24 maja godz. 9:01