Święty
Wojciech (z niem. Adalbert) – wielki święty, biskup i męczennik, główny patron
Polski. To na dzisiaj została przeniesiona uroczystość jemu poświęcona, jako że
23 kwietnia trwaliśmy jeszcze w oktawie Wielkiej Nocy.
Zginął
śmiercią męczeńską. „Ciału odcięto głowę i nabito na pal na znak hańby. Jego
towarzyszy oszczędzono i odesłano do Polski. Głowę z pala zdjął potajemnie i
przewiózł do Gniezna nieznany Pomorzanin. Wkrótce
potem Bolesław Chrobry wykupił resztę ciała Wojciecha na wagę srebra i rozkazał
pochować w Gnieźnie. Do jego grobu w 1000 roku pielgrzymował Otton III. W
czasie jego wizyty w Gnieźnie założono metropolię arcybiskupią, której Wojciech
został patronem. (…) Św. Wojciech stał się patronem Kościoła w Polsce. Jego
kult szybko ogarnął Węgry, Czechy oraz kolejne kraje Europy. Wojciech jest
jednym z trzech głównych patronów Polski (obok NMP Królowej Polski i św.
Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika). (…) Ku czci św. Wojciecha
zostały zrobione słynne drzwi gnieźnieńskie, na których w 18
obrazach-płaskorzeźbach, wykonanych w brązie, są przedstawione sceny z życia
św. Wojciecha. Św. Bruno Bonifacy z Kwerfurtu, również benedyktyn, biskup i
przyszły męczennik, napisał około 1004 r. zachowany do dzisiaj "Żywot św.
Wojciecha". (źródło: Brewiarz)
W ikonografii Święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął.
W ikonografii Święty występuje w stroju biskupim, w paliuszu, z pastorałem. Jego atrybuty to także orzeł, wiosło oraz włócznie, od których zginął.
Któż nie
zna św. Wojciecha, któż o nim nie słyszał?! Od lat szkolnych, bo wszystkie
wycieczki szlakiem piastowskim zawsze prowadzą przez Gniezno i zatrzymują się przy
grobie wielkiego Świętego.
Co nam
pozostawił w „testamencie”? Przede wszystkim odwagę, nieugiętość i wytrwałość w
głoszeniu Boga. Warto o tym pamiętać i prosić go o pomoc – właśnie na tej
płaszczyźnie duchowej.