Żyjemy w świecie, w którym tak bardzo
nasila się walka dobra i zła. Ogarnia nas niepokój, gdy widzimy, jak
współczesny świat nieuchronnie zmierza
do zburzenia Boskiego - naturalnego porządku. Z pomocą przychodzi nam Kościół,
wskazując na Maryję z jej wszystkimi przywilejami, danymi od Boga. Do Niej mamy
się zwracać o pomoc!
Zapragnijmy być dziećmi Maryi!
Zwłaszcza, że – jak Pan Jezus powiedział kiedyś do Alicji Lenczewskiej.: „Moja
Matka jest Matką wszystkich ludzi i czule troszczy się o każdego z was. Okazuj
Jej swoją miłość i przywiązanie, proś o pomoc, abyś stawał się do Niej podobny.
To wzbogaci i ułatwi trwanie we Mnie.” To odnosi się do każdego z nas!
Papież Franciszek podczas Mszy św. sprawowanej w bazylice Santa
Maria Maggiore powiedział: „Uczyńmy Matkę Bożą gościem naszego codziennego
życia, stałą obecnością w naszym domu, naszą bezpieczną przystanią. Powierzajmy
jej każdy dzień. Przyzywajmy jej w każdym zaburzeniu. I nie zapominajmy do niej
powracać, aby jej podziękować.”
Papież zachęcał, aby u Maryi szukać schronienia
i często wzywać Ją słowami jednej z najstarszych pieśni maryjnych „Pod Twoją
obronę". „Matka strzeże wiary, chroni relacje, ocala przed niepogodą
i zachowuje od zła. Tam, gdzie Matka Boża jest w domu, diabeł nie wchodzi; tam,
gdzie jest Matka, nie góruje niepokój, nie wygrywa lęk. Któż z nas tego nie
potrzebuje, któż z nas nie jest czasami niespokojny?
Maryja jest pewną arką pośród powodzi.
To nie idee i technologie zapewnią nam pociechę i nadzieję, ale oblicze Matki,
jej dłonie, które pieszczą życie, jej płaszcz, który nas chroni. Uczmy się
szukać schronienia, idąc codziennie do Matki”.
Kiedy zwracamy się do Maryi z
błaganiem, Ona oręduje za nami. Tak, jak w Kanie Galilejskiej, dostrzega
ludzkie potrzeby i za każdym razem, gdy Jej przyzywamy, Ona podejmuje działania. Dostrzega trudy,
wrażliwa jest na nasze troski, bliska sercu. I nigdy nie gardzi naszymi
modlitwami; nie pozwala, by choćby jedna upadła. Ona jest Matką, wręcz czeka,
aby mogła pomóc swoim dzieciom.
Pan Jezus wiedział, że
potrzebujemy schronienia i ochrony. Dlatego pod krzyżem dał nam swoją Matkę. Potrzebujemy
jej jak dziecko, aby być brane w ramiona.
Nie możemy być neutralni ani oddzieleni
od Matki. W przeciwnym razie tracimy naszą tożsamość jako dzieci i żyjemy bez
zaufania, bez czułości, bez serca.”
Zawierzenie siebie Maryi i
pytanie Ją o radę jest jedynym źródłem powodzenia we współczesnych nam czasach!
Maryja jest najdoskonalszą przewodniczką w naszym życiu.
Wpis: 25 lutego godz. 12:11