Dzisiaj Popielec – kolejny w naszym życiu… Czy wystarczy posypać głowę
popiołem, by stać się lepszym człowiekiem? Dostrzec w Bożym świetle wszystkie swoje
ułomności, błędy, grzechy? Krzywdy wyrządzone innym? Czy popiół wystarczy, by obmyć
duszę?
Te
pytania stawiam sobie każdego roku. I każdego roku obiecuję Panu Jezusowi i
samej sobie, że tyle zmienię w swym życiu, naprawię błędy, udoskonalę
charakter, usposobienie…
Okazuje się,
że jest to ciągły, nieustający proces przemiany! Bo gdy tak bliżej przyjrzeć się
sobie, to widać, ile jeszcze trzeba zmienić. Nie w drugim człowieku, ale w
sobie samym!
Wpis: 14
lutego godz. 10:43