Nie myśleć o sobie i mniej
zważać na to, co myślą o tobie inni. Ważne jest, co Ja
myślę o tobie. A Ja i tak wiem wszystko, niezależnie
od tego, jaką zaletę czy wadę twoją w danej chwili dostrzegło
twoje otoczenie.
Chcę, abyś patrzyła na wszystko
Moimi oczyma. Chcę cię nauczyć właściwych ocen i rodzącego się z tego
współczucia, zrozumienia i chęci pomocy bez narzucania siebie,
bez narzucania swoich gustów, poglądów, domniemanych zalet.
Świętość jest w codzienności, w znoszeniu
tego, co małe i niepozorne. W dziękowaniu za to, co nudne
i męczące. W znoszeniu ludzi: ich pędu ku dominowaniu, ich
gadatliwości, ich małostkowości, ich nieopanowania.
Rozwijaj w sobie cechy przeciwne
i Moją Miłość dla nich – cierpliwość i współczucie. Patrz
na wszystko z punktu widzenia potrzeby dla Mojego Królestwa,
a nie od strony własnego upodobania.
Na każdą swoją myśl, słowo,
czynność patrz Moimi oczyma – czy są przydatne dla budowania Mojego
Królestwa w sercach ludzi i w twoim sercu.
Największą ofiarą jest uczciwe
i dobre wypełnianie codziennych obowiązków, uczynność i miłość
w każdych okolicznościach” (31 sierpnia 1986 roku).