Znowu ktoś mnie zapytał, dlaczego tyle
o Panu Jezusie… Zatem – dlaczego? Sama sobie postawiłam to pytanie. Odpowiedź
jest jasna i prosta: Bo jedynie ON niesie nam pokój serca i daje poczucie
bezpieczeństwa. Na świecie – tyle zamętu, tyle niezawinionych nieszczęść, złości,
nienawiści, krzywdy… A Pan Jezus przynosi tyle dobra i miłości!
Uzupełnieniem tychże myśli są słowa
dzisiejszej Ewangelii oraz komentarz kapłana sprawującego Eucharystię. „To wam
powiedziałem, aby radość była w was.” I jasne przesłanie – wskazanie Chrystusa:
„Trwajcie w Miłości Mojej!”
Jeżeli tę miłość będziemy realizować w
życiu, to zostaniemy napełnieni radością. Smutek Jezusa wynikał jedynie z przewrotności
wybranych. Smuci się ON z powodu upadków człowieka. Radość, o której mówi Jezus,
nie jest pustym śmiechem! Nasz Pan raduje się, gdy się nawracamy, gdy w pielgrzymim
trudzie potrafimy GO odnaleźć.
Pragniemy doświadczyć radości Bożej!
I tutaj jest odpowiedź na pytanie o
częstotliwość pisania o Panu Jezusie!
Wszystkich pozdrawiam – radośnie i
słonecznie!
Wpis: 18 maja g.: 11:45