Jeżeli szukamy Go z miłością, On
przemienia nasze życie. To słowa – podobnie, jak wiele innych – usłyszane czy
gdzieś przeczytane… Słowa, które „zarejestrowały się” w mojej pamięci.
Przywołuję je z pełnym przekonaniem, bo któż z nas nie szuka swojej drogi, któż
nie pragnie przemiany życia, często trudnego do udźwignięcia… To oczywiście
jest pytanie retoryczne, bo każdy z nas pragnie żyć lepiej, radośniej i pełniej.
Zwłaszcza pełniej! Myślę jednak, że nawet jeżeli nie szukamy Go (czytaj: Boga)
z miłością i bez wyższych uczuć, po prostu szukamy, pytając: Gdzie jesteś? – to
On pozwoli się znaleźć. Przyjdzie w sposób zupełnie nieoczekiwany, może wtedy,
gdy zupełnie tego się nie spodziewasz. A jeżeli szukasz, powodowany miłością do
Stwórcy, to tym bardziej Go znajdziesz!! Nie podam nikomu gotowej recepty,
każdy ma swoją drogę poszukiwań, nie zawsze prostą i łatwą. Ale jakakolwiek
jest nasza wiara, na jakimkolwiek etapie, warto się potrudzić, aby życie stało
się bogatsze o Bożą miłość, po prostu pełne.
Wystarczy zaprzyjaźnić się z Chrystusem!
To przecież takie proste!
Wystarczy zaprzyjaźnić się z Chrystusem!
To przecież takie proste!