Przez upalne dni sierpnia – jak każdego
roku – przewija się barwny i uroczysty korowód świętych… Przychodzą z nieba do
naszych kościołów, domostw… Aby nie
tylko przypomnieć o sobie, ale i wspierać w wędrówce ziemskiej; przypomnieć o
swym niezwykłym życiu, pomóc przykładem, ale nade wszystko modlitwą. Dopiero co
prosiliśmy o wstawiennictwo św. Monikę, podziwialiśmy mądrość i odwagę św.
Augustyna, a tu dzisiaj jawi nam się św. Jan Chrzciciel - jakże kochany, choć
tak bardzo surowy w swej mowie i obyczajach! Ale jednocześnie jakże pokorny,
mądry niebieską mądrością… Boży posłaniec, który poprzedził Chrystusa. Ostatni
prorok Starego Testamentu.
Gdy data 24 czerwca przypomina nam o
jego niezwykłych narodzinach, to dzisiaj Kościół wspomina jego śmierć. Znamy,
znamy to wydarzenie z kart Ewangelii, jak to Herodiada namówiła swoją córkę, by
ta poprosiła Heroda o głowę Jana Chrzciciela. Król, zobowiązany przysięgą, daną
dziewczynie wobec całego dworu – mimo że darzył Jana szacunkiem – przychylił się
do prośby!
Na tę śmierć można spojrzeć w dwóch
aspektach. Jan Chrzciciel chrzcił w rzece Jordan. Z ust samego Chrystusa otrzymał taką opinię: „Coście
wyszli oglądać na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? (…) Po coście
wyszli? Proroka zobaczyć? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest
tym, o którym napisano: „Zaprawdę powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast
nie powstał większy od Jana Chrzciciela.”
Został wyposażony we wspaniałe dary: wielki, niezłomny prorok, zwiastun
Zbawiciela, człowiek prawdy i surowych obyczajów, który prowadził pokutny i pustelniczy tryb życia, odważny i konsekwentny w swej misji. Swoją
odwagę przypłacił życiem: wyrzucał bowiem poślubienie przez Heroda swojej
bratowej.
Ucz nas odwagi, Święty Janie
Chrzcicielu, w każdej sytuacji! Ucz nas odwagi w przyznaniu się do Chrystusa!
Drugi aspekt spojrzenia na śmierć Jana
pokazał kapłan sprawujący Mszę św. w naszym kościele. Nie można uciszyć głosu
własnego sumienia! Nawet pozbawienie życia głoszącego prawdę, nie wytłumi tego
głosu, bo sumienia nie da się oszukać.