wtorek, 31 grudnia 2013

Podziękowanie

Pod wpływem uroczystej, dziękczynnej Mszy św. oraz nabożeństwa w naszym kościele, nasunęły mi się słowa podziękowania, które napisałam dwa lata temu… Są nadal aktualne, dlatego umieszczam je poniżej… 

 

Gdy coś się kończy i gdy się zaczyna,

liczymy zyski i straty…

W przeddzień ostatniego dnia roku –

podziękowania nadszedł czas…

 

Ku Tobie, Panie, wznoszę mój wzrok...

Ku Tobie kieruję me myśli…

Dziękuję za każdy dzień i cały rok!

Dziękuję Ci, Panie…

Za zdrowe ręce, co składają się do modlitwy…

Za zdrowe nogi, co niosą mnie do Ciebie …

Za jasny umysł (jeszcze!),

co pozwala widzieć Twą wielkość…

Za każdy dzień – choć nieraz chmurny…

Za słońce, co uśmiecha się do mnie…

Za deszcz, co zmywa brud grzechów…

Za każdą noc, choć nieraz bardzo ciemną…

Za wszystkie łaski, których nie ogarniam…

Za dobrych ludzi, których wielu wokół…

Za każdego z nich, co staje na mej drodze…

Za cichość serca i wewnętrzną radość,

co pozwala trwać przy Tobie…

Za marzenia – zwłaszcza niespełnione,

bo najpiękniejsze, gdy są tylko w sferze marzeń…

Za wszystko, wszystko – za radość i smutek –

bądź pochwalony, Panie mój!

I proszę –

nigdy mnie nie opuszczaj w tym nowym roku! 

Udzielaj łask, prowadź krętą ścieżką życia!

Bądź ze mną!

Każdego dnia!

Zawsze…