Jak
szybko mija czas… Jeszcze pozostały w żywej pamięci ubiegłoroczne przygotowania
do Świąt Bożego Narodzenia, a tu już przed nami kolejne, poprzedzone czasem adwentu…
Tradycyjnie życzymy sobie pięknych Świąt, ale nie zdarzyło mi się usłyszeć: Życzę
ci pięknego czasu adwentu… A to przecież tak ważny i zarazem niezwykły czas, bo
przygotowujący nasze serca i myśli na przyjście Pana… Czas na uporządkowanie
swojego wnętrza, czas oczyszczenia sumienia z wszystkich brudów, które przeszkadzają
w przyjęciu Boga.
Niech spowiedź przywróci nam dobro,
które drzemie na dnie serca…
Niech adwentowa świeca rozjaśni mroki
codzienności…
Niech serca uwolnią się od złości i niechęci…
Niech przebaczą doznane krzywdy i
upokorzenia…
Niech naprawią się nasze relacje z
bliźnimi…
Niech nasze życie uświęci się przez kontakt
z Panem Jezusem w Komunii św.
Zaufajmy Chrystusowi we wszystkim...
Dostrzeżmy bezmiar łask płynących z
nieba…