„I choć wielki
cud, taki jak w Lanciano, może imponować, nigdy nie powinniśmy zapominać, że za
każdym razem, gdy uczestniczymy we Mszy świętej, jesteśmy świadkami cudu.
Substancja chleba i wina zostaje przemieniana w Ciało i Krew Pana Jezusa,
chociaż „cechy akcydentalne”, a więc charakterystyczne dla chleba i wina,
zwykle pozostają.
Bóg pozwala nam
czasem obserwować wydarzenia takie jak w Lanciano, w których nie tylko
zmienia się substancja, ale także cechy akcydentalne.
Chociaż nikt
nie zna zamysłu Boga, być może jest tak, abyśmy, podobnie jak niegdyś
bazyliański mnich, a wcześniej św. Tomasz, także mogli „zobaczyć i uwierzyć”
(por. J 20,29).” (Źródło: Aleteia)
Ktoś mnie kiedyś
zapytał, czy wierzę w to, co napisałam powyżej. TAK! Wierzę! Czy umiałabym i
czy chciałabym pisać aż tyle o Panu Jezusie, gdybym nie wierzyła w Jego Najświętszą
Obecność w tej małej cząstce Hostii, która lśni najczystszą bielą i przemienia
nasze serca?!
Wpis: 16 listopada godz. 13.35