„O POKORZE W OCENIE SAMEGO SIEBIE
Każdy człowiek z natury pragnie wiedzy,
lecz cóż warta wiedza bez bojaźni Boga? (…) Ten, kto zna dobrze samego siebie,
dostrzega własną brzydotę i nie lubuje się w ludzkich pochwałach. Gdybym
wiedział wszystko, co można wiedzieć na świecie, a nie trwał w miłości, cóż by
mi to pomogło w oczach Boga, który sądzić mnie będzie z tego, co czyniłem?
Ucisz w sobie nadmierną żądzę wiedzy, bo
płynie z niej wielki niepokój i wielkie złudzenie. Uczeni pragną, aby ich
widziano i chwalono, jacy to są mądrzy. Jest wiele rzeczy, których znajomość
niewiele albo wcale nie przynosi duszy pożytku.
Jakże niemądry jest ten, kto zabiega o
wszystko, tylko nie o to, co służy jego zbawieniu. Nadmiar słów nie nasyca
duszy, ale dobre życie uspokaja umysł, a czyste sumienie przybliża do przyjaźni
Boga.
O ile więcej i lepiej umiesz, o tyle
surowiej będziesz sądzony, jeżeli życie twoje w tym samym stopniu nie będzie
świętsze.
Nie nadymaj się z powodu sztuki czy
wiedzy, lecz raczej lękaj się otrzymanej umiejętności. Jeśli zdaje ci się, że
wiele umiesz i wiele rozumiesz, wiedz, że jest wiele więcej rzeczy, których nie
wiesz.
Nie przeceniaj swej wiedzy, przyznawaj
się raczej do niewiedzy. Czemu miałbyś się wynosić nad innych, gdy tylu jest od
ciebie uczeńszych i bardziej doświadczonych?
Jeśli chcesz z pożytkiem się uczyć i
wiedzieć coś naprawdę, znajdź radość w tym, że ludzie nie wiedzą o tobie i mają
cię za nic.
Oto największa i najlepsza szkoła:
poznać naprawdę samego siebie i odwrócić się od siebie. O sobie samym niewiele
mniemać, a o innych zawsze jak najlepiej - to mądrość, to jest doskonałość.
Nawet gdybyś widział, że ktoś jawnie grzeszy albo dopuszcza się zbrodni, nie
powinieneś uważać się za lepszego, bo nie wiesz, jak długo wytrwasz w dobrym.
Wszyscy jesteśmy ułomni, lecz ty nie sądź, że ktoś mógłby być bardziej ułomny
od ciebie.” (Tomasz a Kempis, O
naśladowaniu Chrystusa)
Wpis: 21 czerwca godz. 11:10